Recenzenci krytykują Windows 10 na ARM, Qualcomm broni się nowymi reklamami

Pierwsze recenzje laptopów z Windows 10 obsługiwanych przez procesory Snapdragon pojawiają się już w sieci i te raczej nie są zbyt przychylne tej platformie. Microsoft i Qualcomm zdawali się obiecywać niesamowite możliwości tego typu sprzętów, ale rzeczywistość okazała się być bardziej prozaiczna i jak na razie lepiej trzymać się od nich z daleka.

Qualcomm postanowił zareagować na krytykę wypuszczając trzy nowe reklamy promujące największe korzyści platformy Windows dla ARM, ale producent nie odniósł się w nich do najbardziej krytykowanych elementów. Największymi zaletami laptopów napędzanych procesorem Snapdragon 835 miał być niemal cały dzień pracy baterii, funkcja Always-On z łącznością LTE i błyskawiczny czas wybudzania i uruchomiania urządzenia. I trzeba przyznać, że tym zakresie pierwsze modele, czyli ASUS Nova Go i HP Envy x2, prawie spełniają te założenia. Qualcomm w nowym wideo chwali się 22-godzinnym czasem pracy na baterii, ale w rzeczywistości recenzenci donoszą o jakiś 12-15 godzinach użytkowania (w porywach do 19 godzin przy określonych warunkach), co wciąż jest bardzo dobrym rezultatem, ale nie tak dobrym jak sugeruje Qualcomm. Nie zawodzą natomiast funkcje Instant On i Always Connected, ponieważ sprzęt rzeczywiście błyskawicznie się wybudza się i jest nieustannie gotowy do pracy, niczym smartfon czy tablet. Jest to oczywiście zasługa układów ARM, które projektowane są w ten sposób, by zaoszczędzić nas czas.

Wydajność pierwszych laptopów z Windows 10 na platformie ARM jest zdecydowanie poniżej oczekiwań

Qualcomm nie zapomniał także wspomnieć o jednej istotnej, choć często pomijanej kwestii. Chodzi bowiem o fakt, że procesory ARM często są wyraźnie chłodniejsze od odpowiedników x86 (czyli CPU od Intela i AMD), co oznacza bardziej komfortowe użytkowanie, ale także mniejszą podatność na throttling ze względu na wysokie temperatury. Tylka jedna z tych reklam lekko dotyka tematu, który zadecydował o słabych recenzjach, czyli wydajności. Ta wypada tak słabo, że korzystanie z urządzeń potrafi być katorgą, a obsługa nawet najprostszych aplikacji sprawia problem. Pod tym względem laptopy ze Snapdragonem wypadać mają wyraźnie słabiej niż bazujące na Atomach układy Celeron i jeśli nie sytuacja nie poprawi się za sprawą aktualizacji i łatek, to w obecna generacja tych urządzeń nie ma większych szans na sukces.