Recenzent zachwyca się Starfield. Twierdzi, że gra wygląda świetnie i jest pozbawiona błędów

Starfield to jedna z najbardziej oczekiwanych gier tego roku i choć Baldur's Gate 3 bardzo wysoko zawiesił poprzeczkę wszystkich tegorocznym produkcjom, to jednak liczymy na to, że nowy tytuł Bethesdy nie zawiedzie i również okaże się hitem, na jaki liczą gracze. Jeden z recenzentów, który ma już 15 godzin gry za sobą, sugeruje zaś, że jest on bardzo mocno dopracowany. 

Starfield bez bugów?

Wybrani recenzenci ogrywają już Starfielda i zgodnie z tym, co sugeruje jeden z krytyków, mocno wyczekiwany tytuł Bethesdy jest niezwykle dopracowany, przynajmniej przez pierwsze 15 godzin rozgrywki. Napisał on, że w tym czasie nie doświadczył ani jednego błędu, co jak na skalę gry i jej otwarty świat wydaje się nie lada osiągnięciem, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że mówimy o tytule, który nie trafił jeszcze na sklepowe półki, a przyzwyczajeni jesteśmy do otrzymywania łatek pierwszego dnia.

Premiera niezagrożona

W zeszłym tygodniu Bethesda ogłosiła, że ​​Starfield uzyskał status Gold, co jest niewątpliwie świetną informacją, bo oznacza, że premiera 6 września jest niezagrożona. Fakt, że gra trafiła już w ręce w recenzentów świadczy też o tym, że producent najwyraźniej zmienił swoje podejście, bo w ostatnich latach nie chciał wysyłać mediom swoich gier przed premierą. Czyżby tym razem firma była pewna sukcesu i nie obawiała się opinii recenzentów?

Według Tylera McVickera, dziennikarza, który jest obecnie objęty embargiem na ten tytuł, Starfield może być najbardziej doszlifowaną grą, jaką Bethesda kiedykolwiek wydała. McVicker wyrażał swoje opinie na temat Starfield na kanale Discord, pisząc: „To niewiarygodne, jak dobrze wygląda gra, ponieważ jest to silnik Creation Engine. Poza tym 15 godzin gry i nie uświadczyłem ani jednego błędu”.

Twierdzenie McVickera pokrywa się z oświadczeniem Matta Booty'ego, szefa Xbox Game Studios, który powiedział, że Starfield będzie najmniej zabuggowanym tytułem od Bethesdy, studia dobrze znanego z wydawania ogromnych gier z otwartym światem, które są najeżone błędami, psującymi wrażenia z rozgrywki.