Red Dead Online - wiemy, kiedy zadebiutuje tryb sieciowy w RDR2

W ostatnim czasie na rynku nie brakuje dużych premier (wystarczy tylko wspomnieć o Spider-Man czy Shadow of the Tomb Raider), ale wydaje się, że dla bardzo dużej części graczy te stanowią jedynie przystawki przed daniem głównym, jakim ma być Red Dead Redemption 2. Rockstar Games zdaje się szykować nam prawdziwą sandboksową ucztę, która czerpać będzie garściami z ogromnego sukcesu Grand Theft Auto V. Oznacza to, że doczekamy się również sieciowego modułu, w którym gracze będą mogli bawić się na Dzikim Zachodzie w podobny sposób, jak to miało miejsce w GTA Online. Producent zdradził właśnie pierwsze informacje na temat trybu Red Dead Online, który trafi do Red Dead Redemption 2 i w gruncie rzeczy będzie żywym serwisem, działającym na zbliżonej do GTA: Online zasadzie, co oznacza długie wsparcie ze strony twórców.

Red Dead Redemption 2 doczeka się trybu sieciowego na wzór GTA V, co oznacza najpewniej grak fabularnych rozszerzeń.

Zapowiedź Red Dead Online nie ujawnia zbyt wielu szczegółów na temat trybu, ale obiecuje ewolucję „klasycznych doświadczeń multiplayerowych”, z którymi mieliśmy do czynienia już w pierwszym Red Dead Redemption, jak również koncentrowanie się mocno na narracji oraz solidnej kooperacyjnej i rywalizacyjnej rozgrywce. Podstawę gameplayu w trybie sieciowym stanowić ma tryb singlowy i tym samym będziemy mogli przemierzać świat gry wraz ze znajomymi, wykonując wspólnie misje. Rockstar obiecuje także nieustanne aktualizacje i optymalizacje, co zapewnić ma rozwój Red Dead Online. Jak na razie to wszystko, co wiemy na ten temat, ale zakładać można, że nie zabraknie tu napadów na wzór tych z GTA Online i licznych aktywności pobocznych (wyścigi, strzelaniny itd.).  

Red Dead Redemption 2 zadebiutuje na PS4 i Xbox One 26 października, ale na Red Dead Online będziemy musieli poczekać do listopada (producent nie ujawnił jeszcze dokładnej daty startu tej usługi). Co więcej, na początku będą to beta testy, więc trzeba liczyć się z licznymi błędami czy brakiem odpowiedniego balansu w rozgrywce. Poza tym, spodziewać można się tu zapewne licznych mikrotransakcji, które są naturalnym dodatkiem do tego typu atrakcji. Mnie osobiście, jako fana singlowej zabawy, wiadomość o Red Dead Online nie do końca cieszy, ponieważ prawdopodobnie odpuszczę sobie ten tryb i tym samym mogę zapomnieć o rozszerzeniach fabularnych do Red Dead Redemption 2. Taki scenariusz przynajmniej zdaje się sugerować sytuacja z GTA Online, przez które nie doczekaliśmy się fabularnych DLC do GTA V. A wy co myślicie na ten temat?