Chyba nikt nie miał wątpliwości, że Red Dead Redemption 2 bić będzie liczne rekordy, wysoko stawiając poprzeczkę rywalom. Po pierwszych recenzjach (naszą opublikujemy już jutro) wychwalających nową produkcję Rockstara pod niebiosa oraz okrzykujących ją najlepszym sandboxem w historii, gracze tłumnie rzucili się do sklepów (o ile wcześniej nie złożyli zamówienia przedpremierowego). Przypominamy, że gra zadebiutowała w miniony piątek i w weekend otwarcia, czyli w ciągu trzech dni, wygenerowała ze sprzedaży aż 725 mln USD, co jest kapitalnym wynikiem, ponieważ oznacza nie tylko największą tegoroczną premierę, ale i drugi rezultat w historii branży, więc nadgodziny najwyraźniej przyniosły wymierny efekt. Niemniej jednak dotychczasowego króla nie udało się pokonać, choć nie wszystko jeszcze stracone.
Gra wygenerowała ze sprzedaży aż 725 mln USD, co jest kapitalnym wynikiem, ponieważ oznacza nie tylko największą tegoroczną premierę, ale i drugi rezultat w historii branży - dotychczasowego króla, czyli GTA V nie udało się jednak przebić.
Wspomnianym królem jest oczywiście Grand Theft Auto V, które po premierowym weekendzie pochwalić mogło się wygenerowaniem okrągłej sumy 1 mld USD, więc uzyskało wyraźnie lepszy wynik od Red Dead Redemption 2 i choć uznać można to za malkontenctwo, ponieważ wciąż mówimy o wynikach, o jakich konkurenci praktycznie mogą tylko marzyć, to jednak Rockstar przyzwyczaił nas, że z każdą kolejną grą tylko podnosi poprzeczkę, a od 2013 roku, czyli premiery GTA V rynek mocno się przecież rozwinął i wyceniany jest na zdecydowanie wyższą kwotę. Przyczyn takiego stanu rzeczy doszukiwać można się w kilku aspektach, choćby premierze RDR2 w gorącym okresie, gdzie gra rywalizować musi o atencję graczy z wieloma innymi głośnymi tytułami, ale z drugiej strony GTA V także trafiło na sklepowe półki 13 września, czyli na początku jesiennego wysypu hitów (obie gry na start trafiły też tylko na dwie platformy). Wydaje się jednak, że najzwyczajniej w świecie marka GTA jest po prostu mocniejsza i bardziej kojarzona w masowej świadomości. Niemniej, Red Dead Redemption 2 ma jeszcze szansę podgonić GTA V, tym bardziej, że bardzo duże nadzieje wiązane są tu z trybem Online, który zadebiutuje w formie bety w przyszłym miesiącu. Nie będzie to jednak proste zadanie, ponieważ Grand Theft Auto V ma już na swoim koncie 90 mln sprzedanych kopii i 6 mld USD przychodu, a tytuł ten wciąż sprzedaje się bardzo dobrze.
Kolejną łyżką dziegciu w tej beczce miodu jest implementacja przez Rockstar trybu HDR na konsolach PS4 i Xbox One X. Zaraz po premierze wielu graczy narzekało na dynamiczny zakres tonalny w tej grze, który powodował zamglony, wyprany obraz i bliżej sprawie postanowili przyjrzeć się specjaliści z Digital Foundry. Okazuje się, że obecnie gra nie wspiera prawdziwego HDR, a jedynie stara się imitować ten efekt w SDR przy maksymalnej jasności ustawionej na 500 nitów. W ten sposób sztucznie zwiększa się maksymalną jasność z bazowego obrazu źródłowego, gdzie zastosowano poziom 100 nitów. Podobne rozwiązanie stosowane było w Nier Automata na konsoli Xbox One. Miejmy jednak nadzieję, że Red Dead Redemption 2 doczeka się prawdziwego HDR w formie aktualizacji, co spowodować może, że gra Rockstar jeszcze wypięknieje.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Red Dead Redemption 2 - sprzedaż słabsza od GTA V i udawany HDR