Pilny komunikat CERT. Chodzi o Facebooka

Meta ma ostatnio naprawdę złą passę. Coraz trudniej jest ignorować fałszywe reklamy z celebrytami i różnego rodzaju oszustwa, które wciąż obecne są na Facebooku. Eksperci bezpieczeństwa, jak Piotr Zarzycki, regularnie pokazują, że mimo licznych ostrzeżeń nic się nie zmienia. Meta nie tylko nie radzi sobie z usuwaniem niebezpiecznych treści, ale sama staje się miejscem, gdzie uczciwi użytkownicy — w tym reklamodawcy — padają ofiarą przestępców.

Facebook to ogromna platforma reklamowa, przez którą tylko w 2025 roku miało przepłynąć nawet 200 miliardów dolarów. W Polsce szacuje się, że firmy wydadzą tam około 4 miliardów złotych. Nic dziwnego, iż oszuści sięgają po coraz bardziej wyrafinowane metody, by podszyć się pod legalnie działające podmioty w celu wyłudzenia danych albo pieniędzy.

Reklamujemy się na Facebooku? Trzeba uważać na oszustów

Oszuści często prowadzą kampanie phishingowe, preparując  e-maile wysyłane do firm, które właśnie uruchomiły kampanię reklamową. Wiadomość wygląda profesjonalnie — do złudzenia przypomina oficjalne komunikaty od Meta, zawiera prawdziwe linki do regulaminów i standardów społeczności. Ale pod przyciskiem do rzekomego „odwołania” znajduje się fałszywa strona logowania, której celem jest przejęcie konta.

Jak się okazuje celem oszustów są nie tylko zwykli użytkownicy Facebooka, ale często też firmy, które reklamują się na platformie społecznościowe.

To zagrożenie nie obejmuje wyłącznie polskiego podwórka. Takie wiadomości rozsyłane są na całym świecie — po angielsku, niemiecku, hiszpańsku czy francusku. Często wykorzystują też inne techniki manipulacji, jak fałszywe wezwania do dopłaty za przesyłkę, które prowadzą do kradzieży danych kart lub logowań do banków.

Strona, na którą trafia ofiara, może wyglądać bardzo wiarygodnie, ale służy tylko jednemu – zdobyciu danych logowania. Gdy oszuści uzyskają dostęp do konta, przejmują fanpage i zaczynają z jego pomocą publikować własne reklamy scamów. Firma traci pieniądze, zaufanie klientów, a czasem i reputację, którą budowała latami.

Co można zrobić? Przede wszystkim — zabezpieczyć konto dwuskładnikowym logowaniem, najlepiej za pomocą klucza sprzętowego. Trzeba też zachować czujność i dokładnie spawdzić otrzymanego e-maila.