Reklamy i mikrotransakcje to ogromna część przychodów z gier. Firmy starają się maksymalizować zyski, a Elecctronic Arts jest jednym z liderów tego niezbyt popularnego wśród graczy fragmentu rynku.
Gracze przeważnie dzielą się na kilka kategorii i można wyróżnić typ eksploratora, który zbada każdy centymetr mapy (i sprawdzi wszystkie znaczniki w Wiedźminie 3 ;), lekkomyślnego zapaleńca, który rzuca się do wali bez przygotowania, a także osobę, której celem jest zdobycie wszystkich osiągnięć. Oczywiście można wyróżnić jeszcze inne typy, o czym dokonale wie również EA. Gigant ze świata gier złożył patent na technologię, która będzie generować treści w grze zależnie od stylu gry. A skoro mówimy o Electronic Arts, to oczywiste jest, że system będzie wykorzystywany również, a może przede wszystkim do wyświetlania reklam.
Reklamy wyświetlane w grach, które są dobierane na podstawie sposobu gry i wyborów gracza - taką wizję przyszłości roztacza Electronic Arts.
Patent Persona Driven Dynamic Content Framework opisuje sposób określania „osobowości gracza” na podstawie dostępnych informacji o rozgrywce. Firma wyróżniła następujące typyu graczy:„odkrywca”, „zawodnik”, „kolekcjoner”, „wsparcie”, „kombatant”, „czołg”, „dowódca” i „zdobywca osiągnięć”. Co ciekawe, style rozgrywki można śledzić w wielu grach, a nie tylko w jednej. Część patentu opisuje system wykorzystujący określony styl gry, aby dynamicznie dostosować grę specjalnie dla tego gracza, być może poprzez dodanie lub odjęcie większej liczby wrogów, zagadek lub łupów. Inną możliwością jest rozdawanie pewnych cech postaci, lub przedmiotów, które uzupełniają styl gry.
Niestety system będzie również wykorzystywany do serwowania reklamy ukierunkowanej, choćby polecając gry odpowiednie dla danego sposobu prowadzenia rozgrywki. Trzeba jednak pamiętać, że nie wszystkie patenty trafiają do rzeczywistego świata, albo pojawiają się z dużym opóźnieniem, czekając na rozwój odpowiedniej technologii, bądź sprzyjające warunki.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Reklamy na podstawie stylu rozgrywki? EA wyskakuje z (nie)ciekawym pomysłem