Rendery Vivo iQOO prezentują kolejny składany smartfon

Dwa dni temu na Weibo, będącym w pewnym sensie chińskim odpowiednikiem Twittera, zarejestrowano nowe konto o tajemniczo brzmiącej nazwie iQOO. Chociaż dotychczas zabrakło na nim interesujących wiadomości, to profil oznaczył m.in. popularny producent smartfonów Vivo. Oczywiście wiele wskazuje na to, że przedsiębiorstwo podążyło drogą, chociażby Xiaomi i zdecydowało się uruchomić własną submarkę urządzeń. Nie jest to nic zaskakującego, ponieważ firmy coraz częściej decydują się na takie rozwiązanie, a przykład ubiegłorocznego Pocophone F1 oraz sukcesu, jaki odniósł dobitnie pokazuje, że ma to większy sens. Teraz okazuje się, że Vivo rozsyła do partnerów biznesowych model smartfonu reprezentującego serię iQOO. Według zdjęć widocznych na Weibo będzie to składany telefon.

Vivo szykuje się do ogłoszenia submarki smartfonów, której pierwszym reprezentantem będzie wersja ze składanym ekranem.

Co ciekawe z renderów dowiadujemy się, iż mamy do czynienia z połączeniem smartfonu i tabletu. Ponadto w przeciwieństwie do sporej ilości pozostałych projektów tego rodzaju telefonów, jego ekrany będą składane na zewnątrz. Oprócz tego widzimy, że sprzęt nie posiada żadnych przycisków funkcyjnych, portów czy nawet kamery do selfie. Niestety specyfikacja urządzenia pozostaje owiana tajemnicą, aczkolwiek jeśli chodzi o wyświetlacz, to ten zdaje się być dość duży, szczególnie w trybie tabletu (w trybie smartfona będzie zaś bardzo wąski). Spekuluje się, że Vivo wyceni swój produkt na kwotę wynoszącą 1000 dolarów, co dla wielu może stanowić problem zważywszy na fakt, iż są to praktycznie pierwsze tego rodzaju urządzenia i w związku z tym spodziewać można się pewnych problemów wieku dziecięcego.

Ciężko ocenić czy doczekamy się oficjalnej prezentacji pierwszego reprezentanta iQOO już podczas tegorocznych targów Mobile World Congress. Na pewno zaś, producentem, który pokaże światu składany smartfon będzie Samsung. Model Galaxy F ma być ujawniony 20 lutego. Będzie on wyposażony w pełnoprawny elastyczny ekran Infinity Flex, zaś pierwsze grafiki wyglądają doprawdy obiecująco i to pomimo krytyki jaka spadła na telefon po pierwszej zamkniętej prezentacji dla wybranych mediów. Wówczas twierdzono, iż wyświetlacz po kilkukrotnym zgięciu pozostawia dziwne ślady i jest to kwestia, której obawia się większość ekspertów. Z drugiej jednak strony pozostaje mieć nadzieję, że były to wyłącznie prototypowe wersje, a finalne odpowiedniki zostaną pozbawione tego typu przypadłości.