Jeden obecny i jeden były pracownik złożyli pozew przeciw studiu Riot Games, oskarżając producenta o dyskryminację ze względu na płeć, molestowanie seksualne oraz niesprawiedliwe wynagrodzenia. Oskarżenia przeciw Riot Games, które jest najbardziej znane ze stworzenia League of Legends, po raz pierwszy pojawiły się w artykule opublikowanym 3 miesiące temu w serwisie Kotaku, w którym znalazły się wypowiedzi grupy pracowników. Riot Games odpowiedziało oświadczeniem: "Podczas gdy nie omawiamy szczegółów trwających sporów, możemy powiedzieć, że każde tego typu zarzuty są brane bardzo poważnie i dokładnie sprawdzane. Jesteśmy zobowiązani do głębokiej i wszechstronnej ewolucji naszej kultury, by upewnić się, że Riot jest miejscem gdzie wszyscy pracownicy rozkwitają".
Riot Game, podobnie jak wielu innych producentów gier oraz firm z branży IT, od pewnego czasu boryka się z oskarżeniami o gorsze traktowanie kobiet.
Pozew rozwija zarzuty dotyczące seksizmu, które początkowo zostały poruszone przez Kotaku, wliczając w to niesprawiedliwe zasady wynagradzania faworyzujące mężczyzn, spotkania gdzie głos mężczyzny jest więcej znaczący niż kobiety oraz nieustanne zaczepki z podtekstem seksualnym i występki. Dla przykładu, w pozwie opisano zdarzenie, w którym jedna z zatrudnionych kobiet odkrywa ciąg wiadomości mailowych, w których toczy się dyskusja omawiająca możliwości "penetracji" kobiety oraz stwierdzenie od jednego z "kolegów", że jest ona dobrym obiektem do zaciągnięcia do łóżka, bez konieczności późniejszego oddzwaniania. Od momentu opublikowania raportu przez Kotaki, Riot Games odpowiadało na swojej stronie internetowej, co wciąż widnieje dumnie w ich witrynie, podkreślając, że trwa naprawa korporacyjnej kultury i ma to najwyższy priorytet. Pomimo tego kilku oskarżonych kierowników wciąż pozostaje zatrudnionych, jak chociażby Scott Gelb, COO oskarżony o dotykanie miejsc intymnych pracownic i wypowiadanie niewybrednych komentarzy pod adresem Melanie McCracken.
Melanie McCracken wciąż pracuje w Riot Games od 2013 roku, podczas gdy druga z oskarżycielek Jessica Negrón pracowała w firmie od kwietnia 2015 do kwietnia 2017 roku. Obie oskarżają firmę o odmowę równego z mężczyznami wynagradzania oraz brak możliwości awansu. W pozwie można również przeczytać m.in., że współzałożyciel studia Brandon Beck użył kiedyś frazy "nie nie musi oznaczać nie" jako slogan reklamujący firmę, a jeden z pracowników wykorzystał te słowa żartując na temat gwałtów. Pracownik ten został zwolniony niedługo po tym zdarzeniu. Kobiety podkreślają, że często muszą wykonywać pracę swoich przełożonych, nie otrzymując za to adekwatnego wynagrodzenia i zajmując niższe stanowiska.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Riot Games - twórcy League of Legends pozwani o seksizm i molestowanie