Robotaksówki sparaliżowały ruch na ulicach. Wystarczyło zgasić światło


Robotaksówki sparaliżowały ruch na ulicach. Wystarczyło zgasić światło

Miniony weekend przyniósł San Francisco jedną z najpoważniejszych awarii infrastrukturalnych ostatnich lat. Pożar w miejskiej podstacji energetycznej w sobotnie popołudnie doprowadził do rozległej przerwy w dostawie prądu. W najgorszym momencie bez zasilania pozostawała nawet jedna trzecia miasta, a problem dotknął ponad 130 tysięcy gospodarstw domowych. Skutki awarii szybko wykroczyły poza prywatne mieszkania i biura, uderzając w kluczowe systemy transportowe.

Jednym z najbardziej widocznych efektów blackoutu była masowa awaria sygnalizacji świetlnej. Skrzyżowania w wielu dzielnicach przestały być regulowane, a ruch uliczny momentalnie zwolnił. W takich warunkach zdezorientowani kierowcy nie wiedzieli jak mają się poruszać. Największe problemy pojawiły się jednak tam, gdzie ruch opiera się na algorytmach, a nie ludzkiej intuicji i przepisach.

Robotaksówki Waymo zatrzymane przez brak prądu

Awaria szczególnie dotknęła flotę autonomicznych pojazdów Waymo, które od miesięcy są stałym elementem krajobrazu San Francisco. Białe Jaguary I-Pace wyposażone w lidary, kamery i zestawy czujników zwykle poruszają się po mieście w sposób przewidywalny i ostrożny, opierając się na mapach wysokiej rozdzielczości oraz danych z otoczenia.

Gdy sygnalizacja świetlna przestała działać, systemy Waymo zaczęły reagować nadmiernie zachowawczo. Autonomiczne pojazdy rozpoznawały skrzyżowania jako niejednoznaczne i w wielu przypadkach zatrzymywały się, nie podejmując decyzji o przejeździe. Skala problemu okazała się na tyle duża, że dziesiątki robotaksówek utknęły na ulicach, blokując ruch innym uczestnikom.

Multiple Waymos Confused During SF Power Outage
byu/mingoslingo92 inwaymo

Internet dokumentuje technologiczną bezradność

Nagrania pokazujące stojące na środku skrzyżowań pojazdy Waymo szybko trafiły do mediów społecznościowych i na Reddita. Na filmach widać było autonomiczne samochody czekające w nieskończoność na sygnał, który nigdy się nie pojawił. W odpowiedzi na rosnące zamieszanie firma zdecydowała się tymczasowo zawiesić usługę przewozów pasażerskich na obszarach dotkniętych awarią.

Dla mieszkańców był to kolejny przykład na to, że nawet zaawansowane systemy autonomiczne pozostają silnie uzależnione od sprawnie działającej infrastruktury miejskiej.

Powrót prądu i wznowienie usług

Dostawca energii Pacific Gas and Electric poinformował, że w większości dzielnic zasilanie przywrócono w niedzielę około południa, choć część odbiorców musiała czekać do poniedziałkowego popołudnia. Wraz z naprawą sieci energetycznej sygnalizacja świetlna zaczęła stopniowo wracać do normalnego działania.

Waymo ogłosiło wznowienie usług w rejonie Zatoki San Francisco jeszcze tego samego dnia. Rzecznik firmy przyznał, że blackout był zdarzeniem o wyjątkowej skali, które sparaliżowało ruch w całym mieście i wpłynęło również na komunikację publiczną. Podkreślił jednocześnie, że zespół intensywnie analizuje przebieg wydarzeń, aby poprawić zachowanie systemów autonomicznych w podobnych sytuacjach w przyszłości.

„Podczas awarii ściśle współpracowaliśmy z władzami miasta San Francisco. Skupiamy się na szybkim wyciągnięciu wniosków z tego zdarzenia i zależy nam na zdobyciu i utrzymaniu zaufania społeczności, którym służymy każdego dnia” – powiedział przedstawiciel Waymo.

Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!

Pokaż / Dodaj komentarze do:

Robotaksówki sparaliżowały ruch na ulicach. Wystarczyło zgasić światło
 0