Rodziny ofiar strzelaniny w szkole pozywają wydawcę Call of Duty i właściciela Facebooka

Rodziny ofiar strzelaniny w szkole w Uvalde (Stany Zjednoczone) pozwały Activision Blizzard, a także Meta Platforms, do której należy Facebook i Instagram. Najwięcej pozwów dotyczy jednak wydawcy serii Call of Duty.

Do amerykańskich sądów trafiły dwa pozwy złożone w imieniu rodzin ofiar przeciwko producentowi broni i Activision Blizzard. Rodziny reprezentuje Josh Koskoff, który powiedział, iż „istnieje bezpośrednia zależność pomiędzy postępowaniem tych firm a strzelaniną w Uvalde”. W jednym z pozwów wymieniono także Meta, ale większość sporów toczy się przeciwko Activision Blizzard jako wydawcy Call of Duty oraz Danielowi Defense, producentowi broni użytej podczas strzelaniny w szkole, w której zginęły 22 osoby, a kolejne 21 rannych.

Rodziny ofiar strzelaniny w amerykańskiej szkole pozwały Activision Blizzard i Meta Platforms za promowanie broni.

U podstaw tych pozwów, które ujawniono 24 maja, leży twierdzenie, że Activision i Meta połączyły siły z przemysłem produkującym broń, aby „dotrzeć” do młodych, wrażliwych ludzi. Firmy pozwano za promowanie broni.

"Prawda jest taka, że przemysł zbrojeniowy i Daniel Defense nie działali sami. Nie mogliby dotrzeć do tego dzieciaka, gdyby nie Instagram. Nie mogli narazić go na pętlę dopaminową, która oznaczała wirtualne zabicie człowieka. To właśnie robi Call of Duty. Meta i Activision Blizzard świadomie wystawili go na działanie broni, uwarunkowali go, aby postrzegał ją jako rozwiązanie swoich problemów, i przeszkolili go, jak z niej korzystać" - napisał Josh Koskoff.

To nie pierwszy raz gdy gra wideo, a w szczególności Call of Duty jest przedstawiana jako przyczyna strzelaniny. W 2012 roku osobie, która dokonała masakry w jednej ze szkół w Sandy Hook zarzucono, że ma obsesję na punkcie gier, a w szczególności serii Call of Duty.

Co ciekawe Josh Koskoff zdołał wygrać sprawę sądową z producentem broni, której wówczas użyto w strzelaninie. Do sprawy odniósł się Activision Blizzard, który powiedział, że współczuje rodzinom ofiar strzelaniny z 2022 roku, ale jednocześnie uważa, iż miliony ludzi na świecie gra w gry i nie ucieka się do tego rodzaju działania.