Rosjanie długo nie polecą w kosmos. Sojuz wystartował, ale platforma się zawaliła


Rosjanie długo nie polecą w kosmos. Sojuz wystartował, ale platforma się zawaliła

Rosyjska agencja kosmiczna potwierdziła, że podczas ostatniego startu załogowego Sojuza doszło do uszkodzeń infrastruktury na stanowisku 31 w Bajkonurze. To jedyna platforma Rosji umożliwiająca wysyłanie załóg na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Roskosmos przyznał jedynie, że zniszczonych zostało kilka elementów platformy, zapewnił o dostępności części zamiennych i nie przedstawił szerszej oceny sytuacji.

Na bardziej szczegółowy obraz pozwoliły zdjęcia udostępnione przez Anatolija Zaka z RussianSpaceWeb.com. Jego relacja ukazała skalę zniszczeń, która stoi w sprzeczności z lakonicznym komunikatem rosyjskiej agencji. Opublikowane fotografie ujawniły zawalenie konstrukcji określanej jako mobilna platforma serwisowa. Element ten odpowiada za utrzymywanie rakiety Sojuz w pozycji startowej oraz za dostęp inżynierów do kluczowych systemów rakietowych. Konstrukcja wpadła do rowu ogniowego tuż po odlocie.

Długa przerwa w startach staje się realna

Zak poinformował, że czas potrzebny na odbudowę platformy może sięgnąć nawet dwóch lat. Roskosmos utrzymuje, że części zamienne są dostępne, jednak prognoza Zaka zarysowuje scenariusz, w którym regularne loty Sojuzów ulegną dramatycznemu ograniczeniu. Najbliższy start frachtowca Progress, planowany na 19 grudnia, staje pod znakiem zapytania, ponieważ wymaga dostępu do tej samej infrastruktury.

Awaria o takiej skali stawia Roskosmos w trudnej sytuacji operacyjnej i wizerunkowej.  Ewentualna dwuletnia przerwa utrwaliła marginalizację rosyjskiej infrastruktury kosmicznej.

Stanowisko 31 pełni funkcję kluczowego węzła dla programu załogowego Rosji. Zostało zbudowane z myślą o międzykontynentalnych pociskach balistycznych, a następnie przebudowane pod rakiety Sojuz-2. Alternatywna modernizacja historycznego stanowiska Gagarina została porzucona lata temu, co dziś utrudnia rosyjskiemu programowi kosmicznemu szybkie znalezienie zastępstwa.

Konsekwencje dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej

Uszkodzenie platformy może zaburzyć równowagę logistyczną ISS. SpaceX jest w stanie przejąć część operacji załogowych i transportowych, lecz nie obsługuje krytycznych zadań związanych z tankowaniem rosyjskich modułów stacji. Do tego celu konieczne są statki serii Progress oraz Sojuz. W przypadku przedłużenia remontu rosyjska strona będzie musiała znaleźć alternatywne rozwiązania, a NASA zostanie zmuszona do aktualizacji harmonogramu misji.

W tle pojawiają się spekulacje dotyczące możliwości pozyskania elementów infrastruktury z innych wyrzutni, w tym z nieaktywnego już zaplecza Arianespace w Gujanie Francuskiej. Rosja nie potwierdziła takich planów, ale analiza ekspertów wskazuje, że przy obecnych realiach konieczne może być sięganie po część zasobów spoza własnej infrastruktury.

 

Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!

Pokaż / Dodaj komentarze do:

Rosjanie długo nie polecą w kosmos. Sojuz wystartował, ale platforma się zawaliła
 0