Zamiana ciekłego metalu na zwykłą pastę termoprzewodzącą przynosi tylko niewielki wzrost temperatury na rdzeniu karty RTX 5090 FE. W teście użyto niedrogiej pasty Arctic MX-6. Różnica w temperaturach wyniosła niecałe dwa stopnie Celsjusza.
Obecność fabrycznie zaaplikowanego ciekłego metalu na topowym procesorze graficznym NVIDII szczególnie nie dziwi. Przy tych pokładach ciepła, które trzeba przenieść na radiator użycie go, zamiast standardowej pasty jest, w pełni uzasadnione. Okazało się jednak, że zastosowanie ciekłego metalu nie przynosi aż tak dużych korzyści jak można byłoby się spodziewać.
Po aplikacji niedrogiego produktu jakim jest Arctic MX-6 procesor graficzny wcale nie osiągał przerażająco wyższej temperatury.
Serwis TechPowerUp pisze, że miał nie lada zagwozdkę po rozebraniu karty GeForce RTX 5090 w wersji Founders Edition. Pojawiło się ważne pytanie o to jak bardzo zastąpienie ciekłego metalu zwykłą pastą termoprzewodzącą wpłynie na temperatury osiągane przez rdzeń karty. Po aplikacji niedrogiego produktu, jakim jest Arctic MX-6 procesor graficzny wcale nie osiągał przerażająco wyższej temperatury.
Jaka była różnica?
Kartę przetestowano dwa razy - z pastą MX-6 i ciekłym metalem. W obu przypadkach GPU było obciążane benchmarkiem przez nieco ponad 6 minut. W ostatnich sekundach testu karta z ciekły metalem osiągnęła temperaturę 77,6°C, a ta z klasyczną pastą 79,4°C. Mówimy więc o niewielkiej różnicy wynoszącej zaledwie 1,8°C.
Wygląda zatem na to, że przy pierwszym serwisowaniu RTX 5090 Founders Edition można użyć zwykłej, dobrej pasty bez obaw, że temperatury GPU drastycznie wzrosną.
Pokaż / Dodaj komentarze do: NVIDIA nie musi nakładać ciekłego metalu na RTX 5090. Zwykła pasta daje podobne efekty