Rynek smartfonów odnotuje wzrost w 2021 roku

W ubiegłym roku przez pandemię COVID-19 rynek smartfonów odnotował spadek o 7%. Analitycy Canalys przewidują jednak, że branża odbije się w 2021 roku, chociaż przeszkadzać w tym będzie niedobór półprzewodników niezbędnych do produkcji urządzeń, który spowodował wzrost cen elektroniki. Nawet w tej niekorzystnej sytuacji w bieżącym roku ma nastąpić 12-procentowy progres, zaś dostawy wyniosą 1,4 miliarda egzemplarzy. Garnter oczekuje wzrostu o 11,4%, natomiast IDC jest ostrożniejszy w szacunkach i liczy na 1,38 mld dostaw (progres o 7,7%). Wkład w to będą miały modele wspierające sieć 5G, które w przyszłym roku pod względem sprzedanych sztuk przewyższą smartfony wyposażone w 4G. Nie jest to szczególnie zaskakujące zważywszy, iż do sklepów trafiają budżetowe telefony obsługujące ów standard.

W 2021 roku dostawy na rynku smartfonów wzrosną o 12% względem poprzedniego roku.

W pierwszym kwartale smartfony z 5G stanowiły 37% światowych dostaw, a w całym 2021 roku wzrosną one do 43%. Do końca roku urządzenia kosztujące poniżej 300 dolarów będą stanowiły 32% wszystkich sprzedanych smartfonów 5G. Jednak producenci, umieszczając modem 5G decydują się na pewne kompromisy w innym zakresie, w efekcie tani sprzęt dostaje gorszą kamerę czy mniejsze wyświetlacze niż odpowiedniki z 4G. Firmy w związku z rosnącymi kosztami komponentów zamierzają większą uwagę skupić na najbardziej rozwiniętych rynkach - amerykańskim, chińskim oraz europejskim. Ponadto będą oni preferować współpracę z operatorami sieci komórkowych, ponieważ klienci częściej decydują się na wymianę telefonu podczas przedłużania umowy abonamentowej niż kupowania go na wolnym rynku.

Jeśli chodzi o konkretnych producentów to najpewniej w ścisłej czołówce znajdą się Samsung czy Xiaomi. Huawei raczej nie ma co liczyć na tak dobre rezultaty, jak sprzed wprowadzenia amerykańskich sankcji, które w jakimś stopniu odbiły się na sprzedaży sprzętu tej marki. Zgodnie z raportem Counterpoint Research przedsiębiorstwo z Chin zajęło w pierwszym kwartale zajęło 6 miejsce pod względem udziałów w rynku, mając ich jedynie 4%. Taki wynik z pewnością nie satysfakcjonuje Huawei, ale nie jest wykluczone, że w przyszłości ograniczenia zostaną zmniejszone lub nawet całkowicie zdjęte.