W przełomowym orzeczeniu Trybunał ds. Uprawnień Śledczych w Wielkiej Brytanii zadecydował, że szczegóły odwołania firmy Apple od tzw. „zamkniętego zarządzenia technicznego” (Technical Capability Notice, TCN) zostaną ujawnione opinii publicznej – mimo stanowczego sprzeciwu brytyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Decyzja ta kończy miesiące spekulacji i tajemnicy wokół postępowania, które – choć dotychczas toczyło się za zamkniętymi drzwiami – od dawna budziło kontrowersje wśród obrońców prywatności, środowisk akademickich oraz polityków z obu stron Atlantyku.
Rząd chciał utajnić szczegóły
W centrum sporu leży zarządzenie wydane na mocy Ustawy o uprawnieniach śledczych z 2016 roku, znanej potocznie jako „Karta podsłuchujących” (Investigatory Powers Act). Prawo to umożliwia brytyjskiemu rządowi wydawanie tzw. TCN-ów, które zobowiązują firmy technologiczne do dostosowania swoich systemów w taki sposób, aby umożliwić służbom dostęp do danych użytkowników – nawet jeśli wiąże się to z osłabieniem lub obejściem szyfrowania.
Zgodnie z ustawą, adresaci TCN nie mogą ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, że takie zarządzenie otrzymali. Apple złamało to milczenie, decydując się na odwołanie od zarządzenia, co samo w sobie jest niemal bezprecedensowym krokiem w brytyjskim systemie prawnym.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, kierowane przez Yvette Cooper, usiłowało utrzymać szczegóły sprawy w tajemnicy, argumentując, że ich ujawnienie stanowiłoby zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Prawnicy rządu zwrócili się do trybunału o zapewnienie, że fakty dotyczące zarządzenia nie trafią do wiadomości publicznej.
Trybunał: bezpieczeństwo ważne, ale nie absolutne
W wyroku, którego skrócona wersja została dziś opublikowana, trybunał uznał, że mimo wagi argumentów Ministerstwa, sam fakt istnienia zarządzenia i szczegóły odwołania nie stanowią wystarczającego zagrożenia, aby uzasadnić ich dalszą tajność. Co więcej, podkreślono konieczność zachowania równowagi pomiędzy ochroną interesu publicznego a transparentnością wymiaru sprawiedliwości.
Trybunał wskazał, że „nie może orzekać wyłącznie na podstawie opinii Sekretarza Stanu” i ma obowiązek samodzielnie ocenić, czy ujawnienie informacji rzeczywiście zaszkodzi bezpieczeństwu narodowemu.
Eksperci prawa: decyzja przełomowa
Komentując sprawę, dr Pablo Sandro, wykładowca prawa publicznego na Uniwersytecie w Leeds, określił orzeczenie jako krok w stronę większej niezależności sądowej. Nie ma sensu tworzyć wyspecjalizowanego trybunału, jeśli jego decyzje mają być automatycznie podporządkowane rządowej narracji. Trybunał musi mieć realną możliwość oceny zasadności roszczeń o zagrożenie bezpieczeństwa narodowego – powiedział Sandro.
Zwrócił on uwagę, że choć trybunał zachował szacunek wobec instytucji państwowych, jego werdykt zawiera „pewne niepokojące wątpliwości co do granic wpływu egzekutywy na niezawisłość sądu”.
Sprawa wywołała falę reakcji zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i za granicą. Organizacje takie jak Liberty i Privacy International złożyły wnioski o udział w rozprawie oraz domagały się pełnej jawności procesu. Do kampanii na rzecz przejrzystości przyłączyły się również międzynarodowe grupy medialne i amerykańscy ustawodawcy, którzy obawiają się precedensu w zakresie osłabiania globalnych standardów ochrony prywatności.
Z kolei grupy technologiczne alarmują, że takie zarządzenia mogą zmusić firmy do kompromisów w zakresie szyfrowania danych, co naraża użytkowników na ryzyko inwigilacji i cyberataków.
Wśród obaw pojawiają się także doniesienia, że Apple mogło rozważać usunięcie szyfrowania iCloud dla obywateli Wielkiej Brytanii, by nie implementować „tylnych drzwi” do swoich usług.
Kolejne rozdziały konfliktu?
Co ciekawe, dzień przed tajnym przesłuchaniem w sprawie Apple, organizacje działające na rzecz prywatności złożyły skargę na konstytucyjność TCN-ów, podważając samą zasadność tego narzędzia legislacyjnego. Możliwe, że obie sprawy będą się częściowo pokrywać, co jeszcze bardziej komplikuje prawne i polityczne tło całej afery.
Z dotychczasowych informacji wynika, że Apple nie zamierza wycofać się z walki.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Rząd chciał to utajnić. Apple walczy o prywatność użytkowników w Wielkiej Brytanii