Rząd USA naciska na sojuszników, żeby wprowadzili sankcje wobec Chin

Stany Zjednoczone próbują przekonać sojuszników, by ograniczyli dostęp Chin do zaawansowanych technologii półprzewodnikowych oraz kontynuowali brutalną politykę przeciw krajom, które współpracują z Huawei w zakresie rozwoju infrastruktury telekomunikacyjnej.

Według doniesień w Nikkei Asia jednym z krajów, które utrzymywały kontakt z rządem USA w tej sprawie jest Japonia i podobno trwają analizy ograniczeń, które mogą być nałożone przez sojuszników USA w Europie. Najnowsze amerykańskie restrykcje obejmują zakaz sprzedaży do Chin maszyn litograficznych do produkcji półprzewodników w procesie 16 nm i bardziej zaawansowanych, pamięci DRAM 18 nm a także pamięci flash NAND z ponad 128 warstwami.

Rząd USA chce nakłonić sojuszników do wprowadzenia ograniczeń eksportu do Chin. Sytuacja może być podobna do tej, którą widzieliśmy w przypadku Huawei.

Amerykanie na tym jednak nie poprzestają i wywierają naciski na sojuszników, żeby poszli w ich ślady. Alan Estevez, podsekretarz handlu USA ds. przemysłu i bezpieczeństwa, powiedział: „Rozmawialiśmy z naszymi sojusznikami. Nikogo nie zdziwiło, kiedy to zrobiliśmy i wszyscy wiedzą, że oczekujemy od nich podobnego zabezpieczenia”. Naciski te mogą odnieść podobny skutek jak w przypadku Huawei, kiedy to amerykański rząd zastraszył swoich sojuszników i wymusił na nich poparcie swoich działań. USA groziło niektórym krajom, wliczając w to ograniczenie danych wywiadowczych, jeśli nie odetną się od chińskiego giganta.

Nie jest jasne, jakie kroki podejmie Ameryka, aby przekonać swoich sojuszników do przyjęcia nowych kontroli eksportu w Chinach, ale niektóre firmy ostrzegają, że działania te mogą mieć negatywny wpływ na ich zyski na rynku, który już mocno zwalnia. Kioxa ostrzega również, że ograniczanie Chin może spowodować zwiększenie nakładów na rozwój, co mocno popchnie kraj do przodu.