TSMC działa obecnie na pełnych obrotach – linie 3 nm i 5 nm są już zarezerwowane do przyszłego roku. Chipy stają się wręcz „rzadkim zasobem”, a kluczowe pytanie brzmi, czy TSMC zwiększy produkcję czy podniesie ceny.
To że TSMC cieszy się wysoką popularnością wiemy nie od dziś. Nowe doniesienia wskazują jednak, że tajwański producent chipów działa aktualnie na najwyższych obrotach. Linie produkcyjne zajmujące się procesami 3 nm oraz 5 nm mają być w pełni zarezerwowane do przyszłego roku. Mówi się, że znaczna część produkcji będzie realizowana na zamówienia z sektorów HPC i urządzeń mobilnych.
W tym wszystkim z pewnością nie dziwi „obleganie” procesu 3 nm. Bo to właśnie on stał się nowym kluczowy dla smartfonów.
W tym wszystkim z pewnością nie dziwi „obleganie” procesu 3 nm. Bo to właśnie on stał się nowym kluczowy dla smartfonów i ogólnie pojętego sprzętu mobilnego. Z usług TSMC w tym zakresie korzystają między innymi Apple, MediaTek oraz Qualcomm, czyli liderzy branży.
Jeśli chodzi o inne segmenty rynku technologicznego to z procesu litograficznego klasy 3 nm korzystać będą także procesory graficzne NVIDIA Rubin oraz AMD Instinct MI355X.
Popyt również na 5 nm
Dużym zainteresowaniem cieszy się także nieco mniej zaawansowany proces 5 nm. I w zasadzie to nic dziwnego jeśli weźmiemy pod uwagę wysokie koszty 3 nm oraz wysoki popyt na tę litografię, który sprawia, że nie wszyscy mogą liczyć na dostawy w sensownym terminie. Ba, mówi się nawet, że firmy technologiczne postrzegają chipy jako „rzadki zasób”.
Pytanie tylko co z tym wszystkim zrobi TSMC. Zwiększenie mocy produkcyjnej? Podniesienie cen?
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Rzucili się na chipy 3 nm i 5 nm. Teraz to „rzadki zasób”