Sąd: Zamrożenie kont bankowych uczestników Konwoju Wolności naruszyło prawa obywatelskie

W lutym 2022 roku, w trakcie protestów związanych z konwojem ciężarówek w Ottawie, które wybuchły w odpowiedzi na środki ostrożności związane z COVID-19 i nakazy szczepień, premier Justin Trudeau podjął kontrowersyjną decyzję. Teraz na ten temat wypowiedział się sąd, przyznając rację obrońcom wolności.

W ramach próby zdławienia krytyki i protestów swoich przeciwników, Trudeau posłużył się ustawą o sytuacjach nadzwyczajnych, co pozwoliło mu i ministrowi finansów Chrystii Freeland na zablokowanie kont bankowych protestujących i ich zwolenników. Jednak teraz Trybunał Federalny orzekł, że rząd liberalny pod przywództwem Trudeau przekroczył swoje uprawnienia, uznając tę decyzję za nierozsądną, nieuzasadnioną i naruszającą Kanadyjską Kartę Praw i Wolności.

„Doszedłem do wniosku, że decyzja o wydaniu Proklamacji [Ustawy o sytuacjach nadzwyczajnych] nie była racjonalna, nie zawierała uzasadnienia, nie była przejrzysta i zrozumiała” – zaznaczył sędzia Mosley w swoim orzeczeniu.

W wydanym we wtorek orzeczeniu Trybunał Federalny potwierdził, że zamrożenie kont bankowych stanowiło naruszenie praw obywatelskich i wolności słowa. Decyzja ta została odebrana jako kamień milowy w kontekście obrony demokratycznych wartości i rządów prawa w Kanadzie. Obywatele oraz obrońcy praw człowieka wyrazili zadowolenie z orzeczenia, podkreślając jego znaczenie dla ochrony podstawowych swobód obywatelskich przed nadużyciem władzy rządowej.

Sędzia Sądu Federalnego Richard Mosley, ogłosił, że protesty związane z Konwojem Wolności, które miały miejsce w lutym 2022 roku, choć wywołały pewne szkody, nie stanowiły zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego w ramach prawnej definicji tego terminu. W wydanym orzeczeniu Mosley stwierdził, że ogłoszenie ustawy o sytuacjach nadzwyczajnych w tym przypadku nie spełniło kryteriów rozsądnej decyzji, w tym braku uzasadnienia, przejrzystości i zrozumiałości. Sędzia wskazał, że brakowało podstaw prawnych i faktycznych, które powinny leżeć u podstaw takiej decyzji.

"Osoby sprzeciwiające się środkom i ograniczeniom Covid należały do ​​„małej, skrajnej mniejszości”, która miała „niedopuszczalne poglądy”. - mówił ówcześnie Justin Trudeau.

Organizacje zajmujące się wolnością obywatelską, takie jak Kanadyjskie Stowarzyszenie Wolności Obywatelskich (CCLA) i Kanadyjska Fundacja Konstytucyjna (CCF), podważyły używanie przez rząd liberalny swoich uprawnień, zwracając uwagę na nadużycie władzy podczas rozwiązania blokad Konwoju Wolności w Ontario i Albercie. Orzeczenie sądu zostało przyjęte pozytywnie przez te organizacje, które utrzymują, że rząd przekroczył granice swojej władzy.

W rzadkim akcie autorefleksji sędzia Sądu Federalnego, Richard Mosley, przyznał, że początkowo skłaniał się ku kontrargumentowi, postrzegając działania Konwoju Wolności jako przekroczenie granicy uzasadnionego protestu i erozję porządku publicznego. Zaznaczył, że gdyby uczestniczył w procesie decyzyjnym rządu, mógłby poprzeć powołanie się na ustawę o sytuacjach nadzwyczajnych. Po dogłębnych analizach dowodów i różnych kątach argumentacji, Mosley zmienił jednak swoje stanowisko, popierając punkt widzenia prezentowany przez Kanadyjskie Stowarzyszenie Wolności Obywatelskich (CCLA) i Kanadyjską Fundację Konstytucyjną (CCF).

Mimo tego rząd utrzymuje przekonanie, że powołanie się na ustawę o sytuacjach nadzwyczajnych było niezbędne, i planuje złożenie apelacji od wyroku. Wicepremier Chrystia Freeland podkreśliła, że wówczas istniało zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego, narodowego i gospodarczego.

Sytuacja z kanadyjskimi protestami jasno pokazała, że kraje są gotowe wykorzystać swoje systemy finansowe przeciwko obywatelom. Rząd kanadyjski zamroził konta bankowe protestujących i członków ich rodzin oraz dożywotnio oznaczył ich czerwoną flagą w systemach. Wszystko to za sprzeciwianie się ograniczeniom i obowiązkowym szczepieniom przeciwko koronawirusie. Podobne działania są widoczne również w Pakistanie. Osoby przeciwne tamtejszemu rządowi mogą mieć zablokowaną kartę tożsamości, przez co nie dostaną się do swojego rachunku bankowego i nie załatwią żadnej sprawy, gdzie wymagana jest identyfikacja biometryczna.