Wielu fanów zapewne czekało na ten dzień od dłuższego czasu i, mimo iż możemy się poniekąd cieszyć, ponieważ legendarny agent powraca, to niestety tylko w formie krótkiego epizodu do zupełnie osobnej produkcji.
Seria Splinter Cell w przeszłości była bardzo istotnym trybikiem w maszynie Ubisoftu, ale po wydaniu pięć lat temu ostatniej odsłony zniknęła z rynku bez wieści, a głównym czynnikiem stojącym za tą sytuacją była kiepska sprzedaż Blacklist, który rozszedł się jedynie w 2 milionach egzemplarzy. Choć wciąż nie wiemy, kiedy zobaczymy kolejną pełnoprawną produkcję z uniwersum Splinter Cell, to Sam Fisher postanowił wrócić, lecz w zupełnie innym tytule Ghost Recon Wildlands. Francuski wydawca opublikował krótki zwiastun nowej misji specjalnej The Call zaś sam teaser, ukazuje Fishera streszczającego detale zlecenia w Boliwii. Co ciekawe aktor użyczający głosu tej kultowej postaci brzmi podobnie do Michaela Ironside'a wcielającego się w Sama w każdej dotychczasowej części Splinter Cell.
Sam Fisher powrócił choć tylko w roli dodatku do najnowszej odsłony Ghost Recon
Więcej informacji o kolejnej zawartości do Ghost Recon otrzymamy za dwa dni. Jednak z tego, co już wiemy nadchodząca aktualizacja, wprowadza liczne usprawnienia do produktu Ubi m.in. nowy tryb, mapy oraz misję PvE. Przypuszczamy, że wymienionym zadaniem będzie coś związanego ze Splinter Cell. Kwestia opracowania następnego epizodu z najsłynniejszym szpiegiem świata jest istnym tematem rzeką przewijającym się od dawien dawna. Wystarczy wspomnieć, iż rok temu japoński oddział Ubisoftu przypadkowo napomknął o ewentualnym powrocie Fishera na Twitterze. Oczywiście post natychmiast skasowano, ale powód do debaty pozostał po dziś dzień. A Wy chcielibyście powrotu tej marki do branży wirtualnej rozrywki?
Pokaż / Dodaj komentarze do: Sam Fisher powraca w najnowszej aktualizacji do Ghost Recon Wildlands