Samsung Galaxy Note 20 ma otrzymać większą baterię

Samsung Galaxy Note 20 to wciąż obiekt spekulacji, a jego premiera jest dość odległa. Mimo tego o kolejnym flagowcu południowokoreańskiego giganta poznajemy coraz więcej szczegółów jak te dotyczące baterii. Dostępny w sprzedaży ubiegłoroczny model Note 10 posiada baterię o pojemności 3500 mAh i zgodnie z raportem Galaxy Club w przypadku następcy producent zastosuje baterię o pojemności około 4000 mAh (jej nominalna pojemność to 3880 mAh), która będzie taka sama jak ta znana z Galaxy S20. Co ciekawe na rynku zadebiutują dwa wydania Note 20 - podstawowe oraz mocniejsze i w drugim przypadku jego posiadacze dostaną aż 5000 mAh baterię zastosowaną w Galaxy S20 Ultra. Większa bateria raczej nie powinna dziwić wszak smartfony będą miały zwiększone zapotrzebowanie na moc ze względu na chociażby wsparcie dla technologii 5G czy lepsze komponenty. Mowa m.in. o większym nawet 7-calowym wyświetlaczu Dynamic AMOLED o rozdzielczości 3200 x 1440 pikseli oferującym odświeżanie na poziomie 120 Hz.

Galaxy Note 20 ma otrzymać identyczną co w Galaxy S20 baterię o pojemności 4000 mAh.

Nie zabraknie także wsparcia dla HDR10+ oraz Always-on Display. Jeśli chodzi o pozostałe parametry techniczne to na amerykańskim rynku pojawi się model z Qualcomm Snapdragon 865+ układem wykorzystującym trzy rodzaje rdzeni (cztery energooszczędne rdzenie o taktowaniu 1,8 GHz, trzy o taktowaniu 2,4 GHz oraz jeden wysokowydajny 3,1 GHz). Z kolei w pozostałych wydaniach dostaniemy najpewniej procesor Exynos 990 bądź Exynos 995. Do tego wewnątrz urządzenia znajdziemy minimum 8 GB pamięci RAM + 128 GB dodatkowej pamięci na dane. Spekuluje się również, że Galaxy Note 20 będzie flagowcem wyposażonym w aż 16 GB pamięci RAM. Przechodząc do aparatów urządzenia zaoferują 12 Mpix matrycę główną (przysłona f/1,8) z technologią Dual Pixel PDAF oraz optyczną stabilizacją obrazu, 64 Mpix teleobiektywu z 3-krotnym zoomem hybrydowym czy 12 Mpix obiektywu ultraszerokątnego (przysłona f/2,2). Natomiast z przodu obudowy dostaniemy 10 Mpix kamerę do selfie i wideokonferencji.

Teoretycznie Galaxy Note 20 powinien zadebiutować w okresie wakacyjnym, a dokładniej w sierpniu, lecz jak wiemy trwająca pandemia koronawirusa pokrzyżowała branży technologicznej już wiele planów dlatego też należy mieć nadzieję, że Samsung nie podejmie decyzji o przełożeniu debiutu swojego flagowca. Źródła z Korei Południowej zbliżone do producenta zapewniają, iż aktualnie do takiego scenariusza nie dojdzie. Zagadką pozostaje cena, aczkolwiek nie powinna ona przekroczyć poziomu 5 tysięcy złotych. Oczywiście do przytoczonych szczegółów należy podchodzić z dystansem, gdyż nie są one obecnie oficjalnie potwierdzone przez firmę. Bez wątpienia smartfony zapowiadają się całkiem interesująco natomiast Samsung nie powinien przesadzić z ceną swojego sprzętu, bo możliwe, że przy zbyt dużej wartości jego sprzedaż nie spełni oczekiwań księgowych południowokoreańskiego przedsiębiorstwa.