W sieci znalazł się wniosek patentowy Samsunga, z którego wynika, że Koreańczycy pracują nad nowym sposobem identyfikacji użytkownika, który wykorzystywać będzie w tym celu wzorce przepływu krwi.
Zgodnie z patentem, sposób przepływu krwi przez arterie różnych użytkowników prawie nigdy nie jest identyczny i na tej podstawie smartwatche oraz smartfony mogą być w stanie zidentyfikować osoby upoważnione do korzystania z urządzenia, bez konieczności wpisywania kodu PIN ani używania innej formy uwierzytelnienia. Oczywistym przeznaczeniem takiej technologii zdają się być smartwatche pokroju Galaxy Gear 3. Producenci smartfonów prześcigają się w dostarczaniu rozwiązań identyfikacji biometrycznej, odchodząc od haseł i kodów PIN. Jeśli weźmiemy możliwości jakie umożliwia Samsung w połączeniu ze skanerem odcisku palca, to urządzenie tak zabezpieczone może być nie lada wyzwaniem dla hackerów.
Jeśli macie dość skanerów odcisków palca, czy technologii rozpoznawania twarzy, to być może wkrótce pojawi się i trzecie rozwiązanie
Jeśli urządzenie będzie w stanie rozpoznawać wzorce przepływu krwi bez konieczności dotykania urządzenia palcem, wszelkie potwierdzenia płatności mobilnych, czy dostęp do kont może być niemal natychmiastowy. Weźmy również pod uwagę inne scenariusze, tym razem mniej codzienne. Urządzenia, sejfy, drzwi zabezpieczone w ten sposób, będą odporne na próby włamania, kiedy to można przeskanować twarz, oko, czy też odcisk palca przykładowo nieboszczyka. Sprawdzanie wzorca przypływu krwi niweluje wiele niebezpieczeństw również z odblokowywaniem dostępu za pomocą skanowanej części ciała, bez wiedzy właściciela, a często i bez właściciela ;). Inną możliwością jest blokada dostępu przy zmianie sposobu przepływu - przykładowo podczas stresu, czy zagrożenia. Należy jednak pamiętać, że jak to z każdym wnioskiem patentowym, nie ma gwarancji, że taka technologia kiedykolwiek ujrzy światło dzienne.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Samsung opatentował odblokowywanie smartfona krwią