Samsung Electronics został oskarżony o narażenie swoich pracowników na szkodliwe promieniowanie w jednej ze swoich fabryk. Po niemal czterech miesiącach intensywnego śledztwa południowokoreańskie władze nałożyły na gigant technologiczny karę finansową w wysokości 10,5 miliona wonów, co odpowiada zaledwie 30 tysiącom polskich złotych.
27 maja Krajowa Komisja ds. Bezpieczeństwa Jądrowego (NSSC) w Korei Południowej została powiadomiona o możliwym narażeniu pracowników na promieniowanie w fabryce płytek krzemowych Samsunga, zlokalizowanej w Giheung. NSSC zareagowała natychmiast, nakazując tymczasowe wstrzymanie działalności w zakładzie oraz przeprowadzenie dokładnego dochodzenia w celu oceny sytuacji.
Kwota grzywny jest żenująco niska w kontekście utraty zdrowia oraz skali działalności firmy, co wywołało jeszcze większą falę krytyki.
Śledczy szybko odkryli, że systemy bezpieczeństwa w fabryce zawiodły. Konkretnie, urządzenie mające automatycznie wyłączać promieniowanie rentgenowskie po otwarciu jednej z maszyn, nie działało prawidłowo. W rezultacie dwóch pracowników, obsługujących wadliwy sprzęt, zostało narażonych na promieniowanie przekraczające roczny limit bezpieczeństwa. Jak donosi Bloomberg, obaj pracownicy zostali hospitalizowani z powodu „nienormalnych objawów na palcach”, które były wynikiem miejscowej ekspozycji na promieniowanie.
Reakcja Samsunga i działania naprawcze
W odpowiedzi na incydent Samsung zadeklarował pełną współpracę z władzami, jednocześnie zapewniając, że dołoży wszelkich starań, aby zapewnić poszkodowanym pracownikom odpowiednią opiekę medyczną i wsparcie w trakcie rekonwalescencji. Firma przeprowadziła szereg działań wewnętrznych, w tym testy genetyczne, wywiady z pracownikami oraz symulacje komputerowe, aby dokładnie przeanalizować przebieg wypadku i zapobiec podobnym zdarzeniom w przyszłości.
„Naszym priorytetem jest zdrowie i bezpieczeństwo naszych pracowników. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby unikać podobnych wypadków w przyszłości i stale podnosić standardy bezpieczeństwa w naszych zakładach” – oświadczył rzecznik Samsunga.
Choć nałożona kara finansowa w wysokości 10,5 miliona wonów wydaje się niewielka w porównaniu do skali potencjalnych konsekwencji zdrowotnych, stanowi ona administracyjną formę ukarania firmy za zaniedbania. Zdaniem wielu obserwatorów, symboliczna wysokość grzywny może sugerować, że regulacje prawne w zakresie ochrony pracowników przed promieniowaniem wymagają pilnej rewizji i zaostrzenia.
Incydent w Giheung nie jest jedynym problemem, z jakim zmaga się Samsung w ostatnim czasie. Firma zmagała się już wcześniej z krytyką w związku z zaniedbaniami w zakresie bezpieczeństwa pracy. W zeszłym miesiącu pracownik fabryki Samsunga w Teksasie złożył pozew przeciwko firmie, oskarżając ją o zaniedbania, które doprowadziły do wypadku, w którym został zmiażdżony przez 800-funtowy sprzęt. Z kolei w 2023 roku w wietnamskiej fabryce Samsunga doszło do poważnego incydentu związanego z niewłaściwym zarządzaniem toksycznymi chemikaliami. W wyniku zatrucia metanolem jeden z pracowników zmarł, a dziesiątki innych trafiły do szpitala.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Samsung ukarany za narażenie pracowników na promieniowanie. Ale spokojnie, prezes uciuła z drobnych