Platforma transmisji strumieniowej Twitch twierdzi, że "aktywnie przygląda się" niektórym powiązanym z nią kontom. Sytuacja ma związek z serią zarzutów dotyczących "molestowania seksualnego i niewłaściwego postępowania", które zostały zgłoszone przez osoby z branży w ciągu ostatnich kilku dni. W oświadczeniu opublikowanym 22 czerwca firma stwierdziła: "Bardzo poważnie podchodzimy do oskarżeń o molestowanie seksualne i niewłaściwe postępowanie. Aktywnie analizujemy konta dotyczące streamerów powiązanych z Twitch i w stosownych przypadkach będziemy współpracować z organami ścigania". Problem w tym, że platforma wiedziała o całej sprawie od ponad roku, ale zamiatała problem pod dywan, unikając oskarżania swoich najbardziej dochodowych gwiazd.
Twitch twierdzi, że aktywnie przygląda się kontom niektórych streamerów, w związku z niedawnymi oskarżeniami o molestowanie seksualne i napaść ze strony streamerów i osób z branży gier.
"Jesteśmy wdzięczni za odwagę okazaną przez tych, którzy zgłosili się, aby opowiedzieć o swoich doświadczeniach" - pisze Twitch- "dokładamy wszelkich starań, aby społeczność przesyłania strumieniowego była bezpieczniejsza dla wszystkich". Kilka osób z branży w ciągu ostatnich kilku dni podzieliło się swoimi historiami we wpisach zamieszczonych online. Treści zawierają oskarżenia o niewłaściwe zachowanie seksualne, molestowanie i napaść - wszystko to za sprawą niektórych znanych streamerów i członków branży gier.
Po ujawnieniu zarzutów, w podobnym tonie wypowiedziało się Bungie, deweloper odpowiedzialny m.in. za obie części Destiny. Studio opublikowało tweet, aby przypomnieć graczom o obowiązującym kodeksie postępowania i "zobowiązaniu do egzekwowania tych standardów na każdej platformie i każdym kanale, który kontrolujemy". David "DeeJ" Dague, menedżer społeczności Bungie, napisał na Twitterze: "Kierując zespołem społeczności Bungie, zawsze nalegałem na współpracę z partnerami, którzy mogą nam pomóc w tworzeniu środowiska, w którym gracze mogą być dla siebie wspaniali. Nalegamy na to! Jeśli nie spełniasz tego warunku, zostaniesz usunięty z naszej listy gości".
Pokaż / Dodaj komentarze do: Seksafera na Twitch? Analiza kont znanych streamerów w sprawie molestowania