Skalperzy wykupili wszystkie karty i teraz sprzedają je nawet o blisko 50% drożej

NVIDIA wprowadziła niedawno w Chinach karty graficzne z linii GeForce RTX 4000 Founders Edition. Problem w tym, że sytuacją zainteresowali się skalperzy, przez co karty szybko się wyprzedały. Obecnie można je od nich kupić po znacznie wyższych cenach niż MSRP.

Skalperzy wykupili karty GeForce RTX 4000 FE

O działaniach skalperów słyszeliśmy już nie raz. Tym razem dowiedzieliśmy się, że w Chinach wykupione zostały praktycznie wszystkie karty graficzne z serii GeForce RTX 4000 FE, a jedynym sposobem na ich zdobycie jest odkupienie po zawyżonych cenach. Ale od początku.

Oferty, które można teraz znaleźć na chińskich portalach sprzedażowych to na przykład 6999 RMB za RTX-a 4070. W tym przypadku mówimy zatem o 46% wyższej cenie w porównaniu do MSRP.

 

NVIDIA dopiero niedawno wypuściła na chiński rynek układy należące do rodziny RTX 4000 w wersji Founders Edition. W sprzedaży pojawiły się w zeszłym tygodniu. Szybko jednak zostały wyprzedane, co wydaje się dość dziwne. Okazało się, że trafiły w ręce skalperów, którzy teraz próbują odsprzedawać je po znacznie wyższych cenach.

Ceny nawet o blisko 50% wyższe

W praktyce oznacza to, że gracze oraz wszyscy inni, którzy chcieli mieć jedną z kart GeForce RTX 4000 FE mogą znaleźć jedynie oferty z nawet blisko 50% "marżą". Karty z serii RTX 4000 debiutowały w Chinach z następującymi cenami:

• RTX 4090 - 12 999 RMB
• RTX 4080 - 9499 RMB
• RTX 4070 - 4799 RMB
• RTX 4060 Ti - 3199 RMB

Oferty, które można teraz znaleźć na chińskich portalach sprzedażowych to na przykład 6999 RMB za RTX-a 4070. W tym przypadku mówimy zatem o 46% wyższej cenie w porównaniu do MSRP.

Na szczęście problem dotyczy tylko modeli Founders Edition, czyli tych, które od początku od końca zaprojektowała NVIDIA. Nie ma zatem kłopotu ze znalezieniem niereferencyjnych konstrukcji w normalnych, bliższych MSRP, cenach.

Z jednej strony nie ma zatem tragedii, z drugiej jednak wersje FE to naprawdę dobre układy, które z pewnością niejednej osobie się podobają. Jeśli ktoś będzie chciał, to pewnie prędzej czy później i tak kupi sobie jedną z nich. Kiedy już ceny wrócą do normy.