Rynek inteligentnych telewizorów od lat balansuje na cienkiej granicy między wygodą a prywatnością użytkowników. Teraz ta granica została wyraźnie przekroczona, przynajmniej zdaniem władz stanu Teksas.
Tamtejszy prokurator generalny wytoczył pozew przeciwko pięciu największym producentom telewizorów, zarzucając im potajemne śledzenie tego, co oglądają użytkownicy w swoich domach.
Kogo dotyczy pozew?
Na liście firm objętych pozwem znalazły się największe marki branży RTV:
- Sony
- Samsung
- LG
- Hisense
- TCL
Zdaniem prokuratury producenci mieli wykorzystywać zaawansowaną technologię rozpoznawania treści bez wyraźnej zgody użytkowników, a w niektórych przypadkach także bez ich wiedzy.
ACR, czyli telewizor, który „patrzy” razem z tobą
Sednem sprawy jest technologia Automated Content Recognition (ACR). To system, który potrafi identyfikować oglądane treści w czasie rzeczywistym, niezależnie od tego, czy pochodzą z telewizji kablowej, konsoli, dekodera czy aplikacji streamingowej.

Według dokumentów złożonych w sądzie, ACR może wykonywać zrzuty ekranu nawet co 500 milisekund, czyli dwa razy na sekundę. Następnie analizuje obraz, rozpoznaje wyświetlaną treść i przesyła te dane na serwery producentów. Kluczowy problem? Wszystko to ma się odbywać bez jednoznacznej zgody użytkownika.
Dane użytkowników na chińskich serwerach?
Szczególne obawy prokuratury budzi udział firm Hisense i TCL. Dane zbierane przez ich telewizory miały być przesyłane na serwery zlokalizowane w Chinach. A to, zdaniem władz Teksasu, rodzi poważne ryzyko. Obie firmy podlegają chińskiemu prawu o bezpieczeństwie narodowym, które umożliwia tamtejszemu rządowi dostęp do danych firm w dowolnym momencie. W praktyce oznacza to potencjalny dostęp do informacji o tym, co oglądają użytkownicy w swoich domach.
NEW: I'm suing five major TV companies, including some with ties to the CCP, for spying on Texans.
— Attorney General Ken Paxton (@KenPaxtonTX) December 15, 2025
Companies, especially those connected to the Chinese Communist Party, have no business illegally recording Americans’ devices inside their own homes. pic.twitter.com/wpO9jpj0VW
Mocne słowa prokuratora generalnego
Ken Paxton, prokurator generalny Teksasu, nie krył oburzenia całą sytuacją. W oficjalnym oświadczeniu podkreślił, że prywatność obywateli została brutalnie naruszona. Jego zdaniem firmy, zwłaszcza te powiązane z chińskim rządem, nie mają prawa potajemnie rejestrować aktywności użytkowników w ich własnych domach. Paxton zaznaczył również, że posiadanie telewizora nie oznacza automatycznej zgody na oddanie swoich danych Big Techowi ani zagranicznym podmiotom.
Po co producentom takie dane?
Technologia ACR nie jest nowością i od lat wykorzystywana jest w branży. Jej głównym celem jest profilowanie użytkowników, aby serwować im bardziej dopasowane reklamy i rekomendacje treści. Dzięki temu producenci i partnerzy reklamowi dokładnie wiedzą, co, kiedy i jak długo ogląda dany użytkownik. Problem polega na tym, że ACR bardzo często jest włączone domyślnie, a informacje o jego działaniu ukryte są w długich i nieczytelnych regulaminach. Teoretycznie funkcję da się wyłączyć w ustawieniach prywatności, ale niewielu użytkowników ma świadomość jej istnienia.
Na ten moment firmy objęte pozwem nie wydały oficjalnych oświadczeń w sprawie. Dziennikarze próbują uzyskać komentarze od producentów, ale odpowiedzi, przynajmniej na razie, brak.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Skandal wokół Smart TV. Pięciu gigantów oskarżonych o inwigilację