Słaby ostatni kwartał NVIDII. Firma mocno obniża prognozowany przychód

Nie tylko Apple ma problemy z popytem na swoje najnowsze produkty i w związku z tym zmuszone jest obniżyć swoje prognozy co do przychodów za ostatni kwartał. Podobny ruch zmuszona była wykonać właśnie NVIDIA, która zrewidowała spodziewane obroty za ostatni kwartał zeszłego roku z 2,7 mld USD do 2,2 mld USD. Firma mocno rozminęła się więc z pierwotnymi oczekiwaniami, a trzeba podkreślić, że przeważnie czwarty kwartał jest okresem żniw dla firm, a to ze względu na gorący okres przedświąteczny, który mocno napędza sprzedaż, dzięki czemu producenci często odnotowują nawet lepsze wyniki od prognozowanych. W tym przypadku jest jednak odwrotnie, choć trzeba podkreślić, że obniżka wciąż dotyczy spodziewanych, a nie rzeczywistych wyników finansowych, ale Zieloni na pewno mają już wstępne dane, na podstawie których zdecydowali się na zrewidowanie pierwotnych założeń.

NVIDIA mocno rozminęła się więc z pierwotnymi prognozami finansowymi za ostatni kwartał 2018 roku i zdecydowała się obniżyć spodziewany przychód aż o 500 mln USD.

NVIDIA tłumaczy taki stan rzeczy dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, producent kart graficznych twierdzi, że ich gamingowy dział mocno oberwał „makroekonomicznymi warunkami” w Chinach. Co ciekawe, podobnie Apple tłumaczyło słabszą sprzedaż najnowszych iPhone’ów, która także zmusiła ich do obniżenia prognoz. Zdaniem NVIDII mocno wpłynęło to na popyt na ich GPU dla graczy, ale co ciekawsze, generalnie zainteresowanie nowymi kartami z rodziny GeForce RTX (Turing) było niższe od spodziewanego. Niewątpliwie może być to związane z wysokimi cenami tych konstrukcji, gdyż w ubiegłym roku Zieloni oferowali jedynie high-endowe modele i dopiero na początku tego roku rozszerzyli ofertę o kartę ze średniej półki, czyli GeForce RTX 2060. Przedsiębiorstwo wydaje się jednak zdawać sobie z tego sprawę i jak podaje „produkty te dostarczyły rewolucyjny skok w wydajności i innowacji, za sprawą ray-tracingu i sztucznej inteligencji, ale niektórzy klienci odwlekali zakup do pojawienia się tańszych modeli, które zademonstrują technologię RTX”.

Zapewne nie bez znaczenia był tu także fakt, że jak na razie jedynie Battlefield V wspiera śledzenie promieni w czasie rzeczywistym (ray-tracing), a sama gra nie zabrała najlepszych recenzji, co na pewno nie pomogło NVIDII w zwiększeniu zainteresowania ich nowymi kartami. Jeśli zaś chodzi o drugi czynnik, mający wpływ na obniżenie prognoz przychodu NVIDII, to wynikać ma to z „ostrożniejszego podejścia” klientów z segmentu serwerowego, który dotychczas mocno napędzał sprzedaż firmy. Ta jednak jest przekonana, że jest to jedynie tymczasowa sytuacja. Szef NVIDII, Jensen Huang, nie ukrywa, że czwarty kwartał był dla nich rozczarowaniem, ale podkreśla, że tego typu turbulencje są czymś wyjątkowym i nie powinny mieć wpływu na ich długoterminową działalność. Nie da się ukryć, że przeszacowanie przychodów o 500 mln USD to duży cios dla firmy i pewien sygnał ze strony konsumentów, który oczekiwali tańszych produktów. Wygląda jednak na to, że zielona ekipa nie powinna mieć podobnych problemów w bieżącym kwartale, ponieważ już wypuściła udany model GeForce RTX 2060, a wkrótce spodziewamy się premiery tańszych kart z rodziny Turing, czyli GeForce GTX 1600.