Smartfony z 4 GB pamięcią staną się standardem? Producenci mogą zdecydować się na radykalny krok


Smartfony z 4 GB pamięcią staną się standardem? Producenci mogą zdecydować się na radykalny krok

Trwający kryzys z pamięciami DRAM może wpłynąć na ceny smartfonów, a także doprowadzić do powrotu zapomnianego slotu na kartę SD. Niewykluczone, że to nie koniec i czeka nas kolejny powrót do przeszłości.

Producenci ścigają się o to, kto zaproponuje więcej pamięci w smartfonach. Na rynku nie brakuje modeli mających po 12-16, a nawet 24 GB RAM-u. Te czasy, z racji obecnego kryzysu trapiącego segment pamięci, mogą minąć. Według nieoficjalnych doniesień w reakcji na kłopoty z dostawami pamięci, smartfony z niższej półki mogą otrzymać jedynie 4 GB pamięci RAM, co, jak na dzisiejsze czasy, nie jest wystarczające. Optymalna ilość to 6-8 GB pamięci.

Drogie flagowce dostaną 8 GB RAM-u

Natomiast urządzenia, które dotychczas wyposażano w 12 GB, mogą zaliczyć regres do 8 GB RAM. Choć takie zmiany mają dotyczyć przede wszystkim tańszych modeli, nie ma pewności, że w jakimś stopniu nie wpłyną one na całą branżę i nie dotkną również droższych urządzeń.

Nie brak opinii, że w wyniku kryzysu producenci zaczną wyposażać smartfony nawet w 4 GB pamięci RAM.

Flagowe telefony posiadają nawet 24 GB RAM, jednak ze względu na kryzys, taka ilość może stać się rzadkością. Taki downgrade będzie stanowić problem dla użytkowników przyzwyczajonych do wysokiej wydajności. Szczególnie w dobie sztucznej inteligencji, która wymaga coraz większej ilości pamięci. 4 czy 6 GB RAM-u może okazać się niewystarczające.

W konsekwencji nawet podstawowe modele naszpikowane funkcjami AI mogą łapać zadyszkę przy większym obciążeniu.

Jak producenci radzą sobie z brakiem pamięci?

Niektórzy producenci, tacy jak Samsung, starają się ograniczać produkcję pamięci HBM i skupić na produkcji DDR5, co może wskazywać na powagę sytuacji. Z kolei Apple, zamiast zwiększać pamięć RAM, zaczyna eksperymentować z innymi rozwiązaniami, jak przechowywanie modeli językowych AI na pamięci flash, co może być odpowiedzią na brak pamięci RAM.

Choć producenci mogą być zmuszeni do zmiany podejścia, wielu ekspertów twierdzi, że smartfony z 4 GB pamięci nie staną się ponownie standardem, a firmy będą nadal próbować zwiększać RAM w kolejnych generacjach. Ograniczenia mogą natomiast wymusić powrót bardzo przydatnego rozwiązania, które przez pazerność producentów zostało porzucone.

Slot microSD wróci do łask?

Slot na kartę microSD był kiedyś standardem w urządzeniach mobilnych. Niestety, producenci, chcąc zarabiać na konfiguracjach z większą pamięcią, porzucili to rozwiązanie. Kryzys na rynku pamięci wymusza jednak powrót slotu microSD.

Tym razem producenci postawią raczej na nowoczesny standard microSD Express. To o tyle istotne, że nie posiada on takiego jak poprzednik ograniczenia w prędkości transferu danych. Przykładowo, Samsung oferuje kartę microSD Express o pojemności 512 GB, która osiąga prędkości do 800 MB/s.

Pierwsze smartfony ze slotem na kartę microSD mogą zjechać z taśmy produkcyjnej w 2026 roku.

Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!

Pokaż / Dodaj komentarze do:

Smartfony z 4 GB pamięcią staną się standardem? Producenci mogą zdecydować się na radykalny krok
 0