Google Pixel 3 był obiektem licznych przecieków i spekulacji na długo przed oficjalną prezentacją, a dzięki wrzuconym do sieci obrazkom oraz filmikom nie potrzebowaliśmy konferencji Google, by poznać większość interesujących nas detali. Teraz jednak, po zakończeniu prezentacji zorganizowanej przez popularną korporację, możemy już powiedzieć oficjalnie, że Google Pixel 3 i jego większa wersja Google Pixel 3 XL nadchodzą, aczkolwiek nie są to jedyne niespodzianki, jakimi uraczyli nas Amerykanie. Kolejną jest bowiem tablet oparty na systemie Chrome OS, Pixel Slate - zanim jednak o nim, przyjrzyjmy się dokładniej specyfikacji dwóch najważniejszych bohaterów dzisiejszego dnia.
Podczas swojej konferencji Google zapowiedziało m.in. smartfony Pixel 3 i Pixel 3 XL oraz połączenie laptopa z tabletem - Pixel Slate.
Google Pixel 3 XL wyposażono w 6,3-calowy wyświetlacz OLED z popularnym notchem (rozdzielczość 1440x2960 pikseli, proporcje 18,5:9, zagęszczenie pikseli 532 ppi), podczas gdy podstawowy Pixel 3 musi zadowolić się 5,5-calowym panelem bez charakterystycznego wcięcia (rozdzielczość 1080x2160 pikseli, proporcje 18:9). W obu przypadkach możemy liczyć na wsparcie dla HDR, funkcji Always On oraz ochronę szkłem Gorilla Glass 5, zarówno z przodu, jak i z tyłu. Modele różnią się też pojemnością baterii, odpowiednio 3430 i 2915 mAh (z obsługą bezprzewodowej ładowarki Pixel Stand, z której pomocą smartfony mogą robić również za Google Home, ramkę na zdjęcia czy nawet budzik słoneczny), a poza tym możemy o nich mówić jak o jednym smartfonie, bo reszta specyfikacji jest identyczna. Pod maską posiadają najnowszy układ Qualcomm, czyli Snapdragon 845, ale o nieco obniżonych taktowaniach - 2.5 GHz dla wysokowydajnych rdzeni i 1.6 GHz dla energooszczędnych, wszystko w celu wydłużenia czasu pracy na baterii. Nieco rozczarowujące są też opcje pamięci, identyczne jak w ubiegłym roku, czyli 4 GB pamięci RAM i 64 lub 128 GB na dane (sporym minusem jest brak slotu na karty microSD). Warto jeszcze wspomnieć, że czytnik linii papilarnych umieszczono na tylnej części obudowy, czyli Google nie skusiło się na coraz popularniejszą integrację tego elementu z ekranem, telefony mają certyfikat IP 68 potwierdzający wodoodporność, w zestawie znajdziemy bezprzewodowe słuchawki Pixel USB-C zintegrowane z Asystentem Google (co ma zrekompensować brak gniazda 3.5 mm jack), a całość działa pod kontrolą Androida 9 Pie.
Google nie ukrywa też, że duże znaczenie odgrywać mają możliwości fotograficzne urządzeń, choć tylny aparat nie uległ zmianie od poprzedniej odsłony. Wciąż znajdziemy tu 12,2 Mpix z optyczną stabilizacją obrazu, przysłoną f/1.8 oraz pikselami o wielkości 1.4µm, ale tym razem jego możliwości rozszerza oprogramowanie. A mowa o HDR+ i Top Shot, czyli sztucznej inteligencji, która zadba choćby o to, by wszyscy mieścili się w kadrze i mieli otwarte oczy, czyli wykona serię obrazków, a następnie wyselekcjonuje najlepsze ujęcie. Możemy też liczyć na funkcję Photobooth, która automatycznie zrobi zdjęcie, gdy wykryje nasz uśmiech lub głupią minę, a już niebawem, za sprawą aktualizacji, dostaniemy też tryb Night Sight, który pozwoli wykonać pełne szczegółów zdjęcia w słabych warunkach oświetleniowych, bez użycia lampy. Aparat zlokalizowany z przodu posiada już dwa sensory 8 Mpix, klasyczny (f/1.8, autofokus z detekcją fazy) i szerokokątny (f/2.2) oraz cyfrową stabilizację obrazu. Na prezentacji pokazano przykładowe zdjęcia wykonane aparatem nowego Pixela 3 i trzeba przyznać, że te robią wrażenie. Jeśli zaś chodzi o ceny, to przy Google Pixel 3 musimy liczyć się z wydatkiem od 800 dolarów, zaś Pixel 3 XL to koszt co najmniej 900 dolarów - premiera w Europie 2 listopada, dostępne wersje kolorystyczne to Not Pink, Just Black i Clearly White.
Smartfony to nie jedyne nowości, jakimi postanowiło pochwalić się Google - następnym jest sprzęt stanowiący połączenie tabletu i laptopa, czyli Pixel Slate, którego można określić mianem Chromebooka z odczepianą klawiaturą (działa pod kontrolą Chrome OS). Urządzenie wyposażono w 12,3-calowy ekran o rozdzielczości 3000×2000 pikseli, co daje zagęszczenie pikseli na poziomie 293 ppi, co jak podkreśla Google jest najwyższym w tej klasie. Jest to energooszczędny panel LCD LTPS, co gwarantować ma dłuższy przebieg na baterii, dochodzący nawet do 12 godzin, co jak na tablet mierzący 7 mm grubości jest nie lada osiągnięciem. Hybryda działa w trybie desktopowym po podłączeniu klawiatury, ale po jej odpięciu przełącza się na trym mobilny, mocniej stawiający na dotykowy interfejs, z ikonami zainstalowanych aplikacji i wieloma funkcjami znanymi z Androida (tryb nocny do czytania, nie przeszkadzać czy szuflada aplikacji). Pixel Slate dostępny będzie z procesorami Intel Celeron, Core M3, i5 lub i7 oraz 4 GB do 16 GB pamięci RAM, a na dane otrzymujemy od 32 GB do 256 GB. Sprzęt oferuje dwie 8-megapikselowe kamery, z czego jedna przyda się do robienia selfie a druga do zdjęć. Urządzenie posiada także chip Titan Security zabezpieczający nasze dane, jak również czytnik linii papilarnych wbudowany w przycisk zasilania. Niestety producent poszedł za trendami i nie proponuje przyszłym właścicielom tego sprzętu złącza słuchawkowego minijack, zamiast tego dostaniemy jedynie USB-C. Google Pixel Slate wyceniono na 599 dolarów + opcjonalnie 199 dolarów za klawiaturę oraz 99 dolarów za rysik, ale jest to kwota za najsłabszą wersję, ponieważ topowy wariant kosztuje już 1599 dolarów.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Smartfony Pixel 3, Pixel 3 XL i inne nowości zaprezentowane przez Google