Sony blisko współpracuje z AMD w opracowaniu układów Navi dla PS5

O ile w pojedynku na rynku pecetowych kart graficznych AMD wyraźnie przegrywa z  NVIDIĄ, która może pochwalić się przeszło dwukrotnie większymi udziałami w rynku dedykowanych GPU, to warto pamiętać, że Czerwoni mocno zdywersyfikowali swoją działalność w tym zakresie, stawiając m.in. na konsole.

Firma dostarcza układy SoC typu semi-custom dla najmocniejszych konsol na rynku, zarówno z rodziny Xbox, jak i PlayStation. Co więcej, najwydajniejsze modele tych urządzeń, czyli PlayStation 4 Pro i Xbox One X, wykorzystują nowszą architekturę Polaris, co pozwala na rozgrywkę w rozdzielczości 4K. Wszystko wskazuje na to, że producenci konsol są bardzo zadowoleni z dotychczasowej współpracy i zamierzają ją kontynuować w następnej generacji konsol. Dziś pisaliśmy już o szykowanym przez Microsoft nowym modelu Xbox, który nosi nazwę kodową Scarlet, ale w tym wypadku nie poznaliśmy szczegółów w zakresie podzespołów - najnowsze przecieki z obozu Sony zdradzają zaś, że producent ten w przypadku PS5 pozostanie przy rozwiązaniach AMD.

Ścisła współpraca obu firm oznaczać może, że Sony otrzyma produkt idealnie skrojony pod swoje potrzeby

Wiele wskazuje na to, że nowe konsole od Sony i Microsoftu zadebiutują na rynku pod koniec 2020 roku i w większym stopniu przystosowane będą do grania w rozdzielczości 4K. AMD w tym celu dostarczać ma japońskiemu producentowi procesory graficzne bazujące na architekturze Navi, czyli następcy obecnej na rynku Vegi. Biorąc zaś pod uwagę, że twórcy Radeonów już teraz chwalą się wykorzystaniem 7 nm procesu technologicznego w swoich GPU, to do 2020 roku litografia ta powinna osiągnąć taką dojrzałość, by wykorzystać ją na masową skalę w układach dla konsol (być może będzie to już usprawniona wersja 7 nm+). Jak wynika zaś z informacji do jakich dotarła ekipa Tweaktown, Sony ma bardzo blisko współpracować z AMD nad opracowywaniem architektury Navi, by GPU wykorzystywane w ich konsolach spełniało ich wymagania, ale jednocześnie nie było zbyt drogie. Celem jest tu wydajność pozwalająca na uzyskanie 4K przy 60 kl./s, co wydaje się naturalnym krokiem do przodu względem obecnej generacji. Ścisła współpraca obu firm (podobno bliższa niż ostatnim razem) oznaczać może, że Sony otrzyma produkt idealnie skrojony pod potrzeby swojej przyszłej konsoli.