Sony daje i odbiera...i płaci

Sony daje i odbiera...i płaci

Pierwsze wersje konsoli PlayStation 3 oferowały sporo funkcjonalności, którą później japońska firma systematycznie odbierała. Między innymi kompatybilność wsteczną z PS2, a także możliwość zainstalowania Linuksa (czy innych Osów), która zniknęła w starych modelach PS3 wraz z update'em 3.21, a w nowszych modelach Slim w ogóle z niej zrezygnowano.

To właśnie ta ostatnia funkcja była przedmiotem zbiorowego pozwu w kwietniu 2010, który jednak rok później został odrzucony przez sędziego federalnego. Uznał on bowiem, że powodowie nie przedstawili dostatecznie jasnych faktów na temat domniemanej winy Sony. 3 lata później ta decyzja została jednak uchylona, gdyż sąd apelacyjny dowiódł, że przedstawiony materiał dowodowy był adekwatny do wytoczenia procesu. Teraz, po dwóch kolejnych latach, nastąpił ciąg dalszy tej historii i jest ona pozytywna dla pokrzywdzonych klientów. Sony i powodowie doszli do ugody.

Wcześniej Sony twierdziło, że ich decyzja była podyktowana troską o bezpieczeństwo konsoli - posiadaczom PS3 chcącym zachować funkcjonalność pozostało nie dokonywać aktualizacji firmware'u konsoli do wersji 3.21, ale wiązało się to ze stratą dostępu do sieci PlayStation Network (a także utratą możliwości odtwarzania płyt Bluray i grania w gry, wymagające nowego firmware'u, a także brakiem możliwości strumieniowania multimediów z własnego serwera na konsolę). Z kolei w trakcie postępowania, linia obrony Sony twierdziła, że korporacja według dokumentu zasad użytkowania sprzętu posiadała pełne prawo do usunięcia funkcji "Other OS" oraz nie była to znacząca usługa dla znakomitej większości nabywców.

Sąd w Oakland wydał decyzję o zapłaceniu zadośćuczynienia w wysokości 55 dolarów amerykańskich - w przypadku gdy konsument udowodni fakt zainstalowania innego systemu operacyjnego na PS3. W przeciwnym razie, przysługuje inna kwota - 9 dolarów, przy czym wtedy należy złożyć uzasadnianie dowodzące, że konsola  straciła wartość po odebraniu ww. funkcji.

Wyrok odnosi się wyłącznie do nabywców sprzętu Sony w Stanach Zjednoczonych, a takich osób jest potencjalnie 10 milionów (którzy kupili PS3 w okresie od 1 listopada 2006 do 1 kwietnia 2010), a rekompensata w teorii może być wydana każdemu z nich, a więc japońską firmę może kosztować to nawet 550 milionów dolarów. Dodatkowe koszty to $3,500 dla każdego z powodów za ich starania w celu osiągnięcia ugody oraz opłaty za czynności adwokackie w wysokości $2,250,000.

Jest to wstępna wersja ugody, która musi zostać teraz zatwierdzona przez sąd wyższej instancji, a nastąpi to w przyszłym miesiącu. Jeśli wszystko ułoży się pomyślnie, to sądowy nakaz zapłaty mógłby zostać wydany 8 listopada.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Sony daje i odbiera...i płaci

 0