Sony stoi przed trudnymi decyzjami dotyczącymi przyszłości swojej konsoli PlayStation 5. Jak ujawniono podczas ostatniego spotkania wynikowego, firma rozważa kolejne podwyżki cen swoich produktów, w tym również PS5, oraz przeniesienie części produkcji do Stanów Zjednoczonych. Powodem tych rozważań są dotkliwe amerykańskie cła na towary z Chin, których skutki mogą sięgnąć nawet 100 miliardów jenów (ok. 680 milionów dolarów) w skali roku.
Choć Sony prognozuje 8-procentowy wzrost dochodu operacyjnego do poziomu 1,38 biliona jenów w bieżącym roku fiskalnym, analitycy ostrzegają, że wpływ amerykańskich ceł może zniwelować ten wzrost niemal całkowicie. Według dyrektora finansowego Sony, Lin Tao, firma może przerzucić część strat na konsumentów poprzez wyższe ceny sprzętu.
Jak ujawniono podczas ostatniego spotkania wynikowego, Sony rozważa kolejne podwyżki cen swoich produktów, w tym również PS5.
Co prawda PS5 nie zostało wymienione z nazwy, ale biorąc pod uwagę, że już w kwietniu konsola podrożała w Europie, Australii i Nowej Zelandii, możliwość rozszerzenia tej polityki cenowej na inne regiony, w tym USA, jest bardzo realna.
Produkcja w USA? Sony odpowiada na presję polityczną
Prezes Sony, Hiroki Totoki, podkreślił, że firma poważnie rozważa przeniesienie produkcji PS5 do Stanów Zjednoczonych, co miałoby złagodzić skutki ceł i jednocześnie wpisać się w postulaty amerykańskiej administracji. „To może być efektywna strategia,” powiedział Totoki, wyraźnie odnosząc się do retoryki Donalda Trumpa, który od lat naciska, by firmy wracały z produkcją na teren USA.
Obecnie większość komponentów i montaż PS5 nadal odbywa się w Chinach, a mimo tymczasowego 90-dniowego zawieszenia ceł między USA a Chinami, 30-procentowa stawka wciąż obowiązuje w przypadku konsol do gier.
Konsolowa fala podwyżek: Microsoft i Nintendo też nie próżnują
Dla fanów konsol to zdecydowanie trudny czas. Microsoft niedawno znacząco podniósł ceny konsol Xbox Series, w tym nawet o 130 dolarów w przypadku modelu Series S, tłumacząc to rosnącymi kosztami produkcji. Nintendo z kolei trzyma się ustalonej ceny 449 dolarów za Switcha 2, co samo w sobie jest sporą kwotą jak na handheld.
Co dalej z PS5 i jego ceną?
Jeśli Sony zdecyduje się na podwyżki w USA, może to oznaczać, że cena PS5 w tym regionie przekroczy psychologiczną granicę 500 dolarów, szczególnie jeśli mówimy o podstawowym modelu, a nie przyszłym PS5 Pro, który na razie trzyma się startowej ceny.
Wszystko wskazuje na to, że nadchodzące miesiące będą kluczowe dla Sony, zarówno pod kątem polityki cenowej, jak i strategicznych decyzji dotyczących produkcji. Warto przy tym pamiętać, że jeśli Sony przeniesie produkcję PS5 do USA, to oznaczać może globalne podniesienie ceny urządzenia, także dla graczy w Europie.

Pokaż / Dodaj komentarze do: PS5 ma znów podrożeć. Cła Trumpa psują ceny nie tylko w USA