Sony wypuściło pierwszą aktualizację PlayStation 5. Co wprowadza?

Chociaż konsola PlayStation 5 jeszcze nie zadebiutowała oficjalnie w Europie, w tym także w Polsce, to należy pamiętać, że od kilku dni jej możliwościami cieszyć się mogą mieszkańcy kilku krajów. Nowe urządzenie Sony od 12 listopada dostępne jest między innymi w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Meksyku, Nowej Zelandii, Australii, Południowej Korei czy też Japonii. To oznacza pierwsze problemy, przed którymi – podobnie jak Xbox Series X oraz S – konsola się nie uchroniła, jak przynajmniej wynika z doniesień użytkowników, którym udało się już kupić PS5. Jednak póki co można je zrzucić na karb tak zwanego wieku dziecięcego, z którym każda generacja miała swoje problemy. Nie przeszkadza do też Japończyków w wypuszczeniu pierwszej aktualizacji systemu operacyjnego PlayStation 5. Co na ten moment wprowadza update?

Sony wypuściło pierwszą aktualizację do systemu operacyjnego PlayStation 5.

Aktualizacja waży 886 MB, więc nie jest specjalnie duża. Na ten moment wiemy, że zmienia oznaczenie wersji oprogramowania na 20.02-02.25.00. Niestety, Japończycy nie udostępnili jeszcze dokładnej listy zmian, więc nie wiemy, co się zmieniło. Na Reddicie oraz ResetEra pierwsi użytkownicy PlayStation 5 informują przede wszystkim o poprawie wydajności całego systemu. Być może aktualizacja usuwa też kilka problemów, z którymi boryka się urządzenie, jak chociażby zawieszanie się konsoli przy podłączeniu dysku zewnętrznego czy też niemożność pobrania niektórych gier i aplikacji, co rozwiązać można tylko, przywracają ustawienia fabryczne PlayStation 5. Na ten moment to jednak tylko i wyłącznie moje własne przypuszczenia, a nie oficjalna informacje. Jeśli Sony nie zajęło się tymi usterkami, to na powinny one zostać usunięte w kolejnej aktualizacji systemu.

Swoje problemy mają zarówno PlayStation 5, jak i Xbox Series X/S. Nie od dzisiaj wiadomo, że kupowanie konsoli w dniu premiery jest co najmniej ryzykowne i zarezerwowane tylko dla największych fanów, którzy nie mogą się doczekać nowej generacji. Problemy wieku dziecięcego są czymś normalnym, denerwującym dla użytkowników i w gruncie rzeczy niedopuszczalnym, ale jednak spodziewanym. Część usterek da się usunąć za pomocą aktualizacji oprogramowania, a część zostanie naprawiona przy okazji kolejnej wersji danej konsoli. Między innymi dlatego sam poczekam do 2021 roku z zakupem PS5. Mam nadzieję, że wtedy Sony wyda już poprawioną konstrukcję.