Sony zapowiada odświeżoną wersję kultowego Walkmana

W związku z przypadającą w tym roku 40. rocznicą premiery pierwszego Walkmana, Sony zdecydowało się wypuścić 40th Anniversary Walkman — specjalną edycję tego kultowego odtwarzacza. Niestety, jeśli zaczęliście już szukać zachowanych kaset z ulubionymi piosenkami, to musimy Was rozczarować bowiem urządzenie nie spełnia swojej niegdyś fundamentalnej roli, czyli nie obsługuje kaset. Model zważywszy na wygląd ma na celu ożywienie wspomnień społeczności, a także przypomnienia nam o samej marce, która częściowo odeszła w zapomnienie. Sprzęt inspirowany TPS-L2 wyposażono więc w nowe zdobycze technologiczne, czyli w wyświetlacz HD o przekątnej 3,6 cali, port USB typu C i akumulator umożliwiający pracę walkmana przez 26 godzin na jednym ładowaniu.

Sony zapowiedziało odświeżonego Walkmana, który niestety w przeciwieństwie do pierwowzoru nie będzie odtwarzał kaset.

Dodatkowego smaczku dodaje dostępny interfejs, jak również wygaszacz ekranu, który sprawia, że urządzenie wygląda jakby odtwarzało stare kasety magnetofonowe. Walkman odpali muzykę z dwóch źródeł - streamingu (połączenie nawiążemy poprzez Wi-Fi) bądź z pamięci odtwarzacza gdzie wcześniej zapisaliśmy utwory (jego maksymalna pojemność wynosi 16 GB). Co ciekawe, jeśli wierzyć dostępnym informacjom będziemy mogli korzystać też z aplikacji dedykowanych Androidowi. Niestety producent nie zdradził, kiedy dokładnie gadżet trafi do sklepów, ale wiemy, że pojawi się on w Europie w okresie świątecznym. Cena będzie dość spora i wyniesie 440 euro, a więc około 2 tysiące złotych.

Wielka szkoda, że Sony nie stworzyło standardowego odtwarzacza kaset tylko zaprojektowało nowoczesne urządzenie w klasycznej obudowie przyciągając tym samym uwagę niektórych fanów retro. Przy okazji japoński gigant ujawnił również słuchawki z pałąkiem WI-1000XM2, które przechwytują oraz tłumią niepożądane dźwięki z zewnątrz. Za pracę odpowiada tutaj procesor HD Sony QN1. Słuchawki korzystają z usług 32-bitowego systemu przetwarzania sygnału audio. Produkt wyceniono na 330 euro, zaś jego debiut odbędzie się w styczniu przyszłego roku.