Streaming muzyki jest niewątpliwie jedną z najwygodniejszych form jej konsumpcji, ale jak się okazuje niekoniecznie wszystko od strony prawnej odbywa się respektując artystów. Serwis Spotify stoi w obliczu dwóch wielomilionowych pozwów o zaległe tantiemy.
Kilka miesięcy temu, w maju, szwedzka platforma do strumieniowania muzyki, zdecydowała się na ugodę i wypłacenie 43,4 mln USD artystom, którzy nie otrzymywali opłat licencyjnych i zdecydowali się na pozew zbiorowy żądając 200 mln USD zadośćuczynienia. Tym razem Spotify otrzymało dwa, osobne pozwy. Jeden z nich dotyczył artysty Boba Gaudio, którego hity "Can't Take My Eyes Off You" and "Rag Doll" były rzekomo dystrybuowane na Spotify bez pełnej licencji. Drugi natomiast pochodził od firmy Bluewater Music Services Corporation, zajmującej się pilnowaniem praw wydawniczych wielu artystów country. Przedstawiciele Bluewater twierdzą, że Spotify naruszyło prawa autorskie kilku tysięcy utworów i oczekuje przynajmniej 150 tys. USD rekompensaty za każdy z nich, a więc potencjalnie gigant streamingu może być zmuszony do wypłacenia kwoty wynoszącej 345 mln USD (wliczając w to także pozew Gaudio).
Prawnicy Bluewater uważają, że jeśli firma nie otrzyma zadośćuczynienia w stosownej wysokości, to casus Spotify stworzy niezwykle niebezpieczny precedens do "celowej malwersacji na zastraszającą skalę".
Problem Spotify polega na tym, że do streamingu potrzeba kilka licencji, zarówno od wytwórni płytowych, jak i organizacji zbiorowego zarządzania praw autorskich (np. ASCAP), a także licencji w zakresie praw mechanicznych (do fizycznego wytłaczania nagrań). Te ostatnie są w świetle amerykańskiego prawa obligatoryjne. Niestety nie ma organizacji, która w scentralizowany sposób zbierałaby informację o wszystkich artystach, których dotyczą licencje mechaniczne, a odnalezienie stosownych danych wymaga niezwykle dużej ilości czasu i zaangażowania dla każdego indywidualnego przypadku. Dlatego też dochodzi do takich sytuacji. Łącznie Bluewater odnotowało 35 miliardów odtworzeń utworów swoich klientów (między czerwcem 2011 a końcem 2015) za które nie otrzymali tantiem. Ponadto firma twierdzi, że także Spotify wcześniej nie zapłaciło 15 milionów dolarów opłat licencyjnych w poprzedniej sprawie z udziałem tej strony. Bluewater twierdzi, że po opłatach dla prawników, artyści otrzymają zaledwie 4 dolary za każdą kompozycję z naruszonym prawem autorskim. Te dwa pozwy - Boba Gaudio i Bluwater - być może pokrzyżują plany firmy na wkroczenie na rynek papierów wartościowych.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Spotify pozwane na 345 milionów dolarów