Star Citizen to największy crowdfundingowy fenomen w historii, gra zebrała już za pośrednictwem wsparcia społecznościowego przeszło ćwierć miliarda dolarów, czyli blisko miliard złotych. Najwyraźniej fani tego kosmicznego symulatora po odbywającym się niedawno konwencie CitizenCon postanowili dodatkowo wesprzeć produkcję gry, dzięki czemu 2019 rok może okazać się najbardziej dochodowym w historii tego tytułu. W momencie, gdy to piszemy, Roberts Space Industries podaje, że na konto gry wpłynęło już 251 179 322 USD od 2 447 236 wspierających. Warto zaś przypomnieć, że Star Citizen rozpoczynało ten rok z kwotą 214,4 mln USD, więc pomimo przeciągającej się produkcji i problemów z dotrzymywaniem obietnic, tylko w tym roku twórcy otrzymali już dodatkowe 37 mln USD.
Star Citizen to największy crowdfundingowy fenomen w historii, gra zebrała już za pośrednictwem wsparcia społecznościowego przeszło ćwierć miliarda dolarów, czyli blisko miliard złotych.
Ta oszałamiająca ilość pieniędzy została zebrana za pomocą kampanii crowdfundingowej na tytuł, nad którym prace rozpoczęto już w 2011 roku, a ten wciąż znajduje się na głębokim etapie produkcyjnym. W trakcie CitizenCon w Manchester, Chris Roberts (założyciel Cloud Imperium Games) pokazał sporo efektów prac z ostatniego okresu, w tym prezentowane na scenie demo z rozgrywki z pełnej misji stealth, gdzie podziwiać można było nową arktyczną planetę o nazwie microTech oraz jej główny port kosmiczny (New Babbage). Trzeba przyznać, że wygląda to bardzo obiecująco i twórcy zapewniają, że wraz z aktualizacją oznaczoną numerem 3.8, która udostępniona zostanie w jeszcze w grudniu, gracze będą mogli samodzielnie sprawdzić microTech wraz z nową technologią proceduralnych planet, która zwiększyć ma różnorodność świata. Ciekawostką jest także nowy system streamingu, który poprawić ma wydajność.
Większość nowych środków dla Star Citizen, po tym jak zakończyła się kampania gry na Kickstarterze, pochodzi z wpłat dokonywanych przez wspierających w zamian za statki w grze. Na początek skusić możemy się na zestaw startowy za 45 USD, gdzie znajdziemy m.in. Mustanag Alpha czy Aurorę MR, ale producent oferuje także droższe pakiety z bardziej oryginalnymi statkami. Dla przykładu, Anvil Carrack, długodystansowy statek eksploracyjny z pokojami dla wielu załogantów, to wydatek rzędu 500 USD, a Hammerhead, czyli patrolowy niszczyciel stworzony do eskortowania dużych frachtowców, kosztuje już aż 725 USD. Na tym oczywiście nie kończą się wydatki graczy, którzy po zakupie stosownego pojazdu mogą go jeszcze ulepszyć, oczywiście za prawdziwą gotówkę. Obecnie gra dostępna jest w ramach specjalnego wydarzenia, które potrwa do 5 grudnia.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Star Citizen to prawdziwy fenomen. Gra zebrała już ponad 250 mln USD