Starfield to gra Bethesdy z najmniejszą liczbą błędów. Twierdzi Microsoft

Na ostatnich gamingowych wydarzeniach poznaliśmy wiele szczegółów odnośnie Starfield. Teraz Microsoft twierdzi, że produkcja ta okraszona jest najmniejszą liczbą błędów ze wszystkich gier Bethesdy.

Bethesda to niekwestionowany król, jeśli chodzi o wydawanie gier z błędami. Przez te ostatnie lata w zasadzie stała w centrum wszystkich memów o znikających NPC-ach, wpadających pod podłogę obiektach i niedziałających zadaniach. I choć inni wydawcy też mają sporo za uszami (wszyscy zapewne pamiętają Assassin's Creed Unity), nic nie pobija omawianej firmy. Microsoft stwierdził, że to koniec ze zszarganą reputacją, bo Starfield ma wszystko naprawić.

Według Matta Booty, szefa Xbox Game Studios, Starfield - gdyby wyszedł już dziś - miałby mniej błędów niż jakakolwiek inna gra Bethesdy, a przecież do premiery jeszcze sporo czasu, który można wykorzystać na dopracowanie produkcji. Wygląda na to, że kontrola jakości w studiu się poprawiła, ale zanim wydacie werdykt, poczekajcie na pierwsze, niezależne recenzje.

Starfield z najmniejszą liczbą bugów? Ta grafika temu przeczy

Chwalenie się tym, że dane oprogramowanie ma najmniej błędów jest trochę kuriozalne, bo brak jakichkolwiek błędów powinno być według nas standardem. Jasne, nikt nie będzie narzekał na literówkę czy bugi, niewpływające ostatecznie na rozgrywkę i w tak dużej grze można na to przymknąć oko, ale nawet na głównej grafice na Steam promującej grę Starfield widać wyraźnie, jak ręka postaci przenika przez karabin. Pokazówka została już zastąpiona inną grafiką, ale możecie ją zobaczyć w zamieszczonym przez użytkownika tweecie powyżej. Poza tym "najmniejsza liczba błędów" to nie to samo co "brak błędów". Twierdzenie to będzie przecież prawdziwe, jeśli okaże się, że tych błędów jest 20 tysięcy, a w poprzednich grach Bethesdy było ich 20 001.

Premiera Starfielda już 6 września 2023 roku i czasu na dopracowanie produkcji jest faktycznie sporo. Miejmy zatem nadzieję, że słowa szefa Xbox Game Studios się potwierdzą i gracze otrzymają w pełni działającą kosmiczną operę, która udowodni, że to nie jest już ta Bethesda, jaką wszyscy znamy. Zalecamy jednak ostrożny optymizm.