Przemytnicy używają Starlinków Elona Muska. Policja domaga się ujawnienia danych klientów

Władze na Wyspach Andamańskich i Nikobarskich, terytorium Indii, zwróciły się do firmy Starlink z żądaniem ujawnienia danych klientów, aby pomóc w dochodzeniu dotyczącym największej w historii kraju konfiskaty narkotyków.

Ładunek wart miliardy

W listopadzie bieżącego roku policja przejęła łódź przewożącą 6000 kg metamfetaminy o wartości 360 miliardów rupii (4,2 miliarda dolarów). W trakcie operacji aresztowano sześciu obywateli Mjanmy. Statek, który początkowo starał się uchodzić za trawler rybacki, został zauważony przez samolot patrolowy w okolicach Barren Island – niezamieszkanego miejsca znanego z nurkowania oraz jedynego aktywnego wulkanu w Indiach.

Indyjska policja zwróciła się do firmy Starlink o ujawnienie danych klientów, by wyjaśnić okoliczności gigantycznej operacji przemytniczej.

Rutynowy patrol szybko wzbudził podejrzenia władz, które wszczęły dochodzenie, odkrywając m.in. zaawansowany sprzęt komunikacji satelitarnej oraz dane nawigacyjne. Analiza wskazała, że statek odwiedził różne wyspy archipelagu Andamanów, a także miejsca na południe od Indii, m.in. Sumatrę w Indonezji.

Ślady pozostawione przez Starlink

Policja skonfiskowała urządzenia Starlink, które mogły być kluczowe w planowaniu i sterowaniu trasą przemytu. Urządzenia te oferują dostęp do internetu satelitarnego w miejscach odległych, takich jak wody międzynarodowe czy trudno dostępne wyspy.

W ramach dochodzenia władze Andamanów zwróciły się do Starlink z prośbą o udostępnienie szczegółowych informacji na temat użytkownika urządzenia, w tym danych rejestracyjnych, metody płatności i lokalizacji, w której korzystano z internetu w trakcie rejsu.

Technologia w służbie przestępczości

Znalezione dowody, w tym współrzędne i zdjęcia narkotyków zapisane na telefonach członków załogi, potwierdziły skalę operacji przemytniczej. Testy przeprowadzone na substancjach znalezionych na pokładzie wykazały, że była to metamfetamina, co czyni tę konfiskatę jedną z największych w historii Indii.

Problematyczna pozycja Starlink

Starlink, należący do SpaceX i Elona Muska, nie posiada obecnie licencji na działalność w Indiach. Firma od lat stara się uzyskać wymagane zezwolenia, ale proces ten wciąż nie został zakończony. Mimo to urządzenia Starlink są używane w wielu krajach regionu, takich jak Mjanma, Tajlandia czy Indonezja.

W Mjanmie, gdzie rządząca junta wojskowa regularnie wprowadza ograniczenia w dostępie do internetu i zakazy korzystania z VPN, technologia Starlink cieszy się dużą popularnością. Szacuje się, że w kraju działa już ponad 3000 urządzeń, choć usługa nie została tam jeszcze formalnie uruchomiona.

Dylematy prawne i współpraca z policją

Żądanie policji na Wyspach Andamańskich stawia Starlink w trudnej sytuacji. Brak licencji w Indiach może skomplikować współpracę firmy z lokalnymi organami ścigania. Z drugiej strony, odmowa udzielenia informacji mogłaby zostać odebrana jako brak współpracy w kluczowym dochodzeniu.

Minister telekomunikacji Indii potwierdził niedawno, że Starlink jest w trakcie uzyskiwania zezwoleń, ale do ich sfinalizowania wciąż daleka droga. W związku z tym przyszłość firmy na rynku indyjskim pozostaje niepewna.

Archipelag na przecięciu szlaków przemytniczych

Wyspy Andamańskie i Nikobarskie, choć stanowią część Indii, geograficznie są bliżej takich krajów jak Mjanma, Tajlandia czy Indonezja. Ta strategiczna lokalizacja czyni je atrakcyjnym miejscem dla przemytników operujących w Azji Południowo-Wschodniej.

Operacja przeciwko łodzi przewożącej narkotyki to kolejny dowód na to, jak zaawansowana technologia, w tym internet satelitarny, może być wykorzystywana w działaniach przestępczych. Władze podkreślają, że walka z takimi procederami wymaga międzynarodowej współpracy oraz zaangażowania technologicznych gigantów, takich jak Starlink.