Twórcy gier erotycznych nie mogą odbierać pieniędzy ze Steam. Rząd Japonii wkracza do akcji

Japońscy deweloperzy gier dla dorosłych napotykają poważne problemy finansowe. Rząd Japonii blokuje im możliwość otrzymywania płatności z platformy Steam, co oznacza, że nie mogą legalnie transferować swoich zarobków do krajowych banków.

Taro Yamada, członek japońskiego parlamentu (Izby Radców), ujawnił na platformie X, że liczni deweloperzy gier dla dorosłych nie mogą otrzymywać swoich dochodów z zagranicy. W niektórych przypadkach firmy zajmujące się produkcją takich gier nie mają nawet możliwości założenia konta bankowego. Informacje te potwierdziły japońskie instytucje regulujące rynek finansowy i gospodarkę - Financial Services Agency (FSA) oraz Ministerstwo Gospodarki, Handlu i Przemysłu (METI), które nadzoruje sektor gier.

Dlaczego banki blokują przelewy z zagranicy?

Według FSA, banki nie odmawiają realizacji przelewów wyłącznie dlatego, że dotyczą one gier dla dorosłych. Ich decyzje są uzasadniane obowiązującym w Japonii Prawem o zapobieganiu transferowi środków pochodzących z przestępstw oraz Ustawą o wymianie walut i handlu zagranicznym.

Te przepisy mają na celu walkę z praniem brudnych pieniędzy, finansowaniem terroryzmu oraz ochronę stabilności ekonomicznej i bezpieczeństwa narodowego poprzez kontrolę międzynarodowych transakcji finansowych. Jednak ich zastosowanie w odniesieniu do legalnych transakcji na Steamie wydaje się kontrowersyjne.

Banki działają na własnych zasadach

Nie jest to pierwszy przypadek, gdy instytucje finansowe ograniczają transakcje związane z branżą erotyczną. W 2020 roku Mastercard i Visa zerwały współpracę z Pornhubem po ujawnieniu przez The New York Times przypadków nielegalnych treści na tej platformie. Obecnie w 17 stanach USA dostęp do Pornhuba jest ograniczony ze względu na przepisy wymagające weryfikacji wieku użytkowników. Co więcej, w stanie Oklahoma senator Dusty Deevers zaproponował całkowity zakaz pornografii, przewidując kary do 10 lat więzienia lub grzywnę w wysokości 100 000 dolarów za jej oglądanie lub posiadanie nielegalnych treści.

Blokada płatności z Steama stawia japońskich deweloperów w trudnej sytuacji, podważając legalność ich działalności. Jeśli nie znajdzie się rozwiązanie systemowe, może to zmusić wielu twórców do przeniesienia biznesu za granicę lub szukania alternatywnych metod płatności.