Zgodnie z zapowiedziami, Valve udostępniło jedną z największych aktualizacji klienta Steam w ostatnim czasie. Łatka przynosi dziesiątki poprawek oraz szereg nowych funkcji, które mają poprawić komfort korzystania z platformy, od monitorowania wydajności po lepszą obsługę kontrolerów i bardziej czytelny interfejs.
Najgłośniejszą zmianą jest dodanie monitorowania temperatury procesora w panelu wydajności Steama. Aby jednak skorzystać z tej opcji na Windowsie, użytkownik musi zgodzić się na instalację sterownika działającego na poziomie jądra systemu (kernel-mode driver). To rozwiązanie budzi obawy, bo podobne uprawnienia mają zwykle programy antycheatowe lub narzędzia zabezpieczające, które w przypadku błędów mogą zwiększać ryzyko problemów systemowych.
Zgodnie z zapowiedziami, Valve udostępniło jedną z największych aktualizacji klienta Steam w ostatnim czasie.
Valve podkreśla, że sterownik jest całkowicie opcjonalny i instaluje się tylko wtedy, gdy gracz aktywuje monitorowanie CPU w najwyższym trybie szczegółowości, a dodatkowo można go wyłączyć osobno dla każdej gry. Co ciekawe, na Linuksie taka ingerencja w kernel nie jest potrzebna.
Ulepszone statystyki GPU i panel wydajności
Aktualizacja poprawia też pomiary wykorzystania karty graficznej na komputerach z kartami NVIDII. Użytkownicy mogą zauważyć wyższe wartości niż te raportowane przez Menedżer zadań Windows i wynika to z dokładniejszych danych zbieranych przez Steam.
Nowości w interfejsie i dostępności
Valve zadbało również o bardziej przyjazny interfejs. Wśród zmian znalazły się:
- automatyczne skalowanie DPI, które dostosowuje wielkość czcionek do rozdzielczości systemu,
- tryb wysokiego kontrastu i redukcja ruchu,
- lepsze oznaczenia dla funkcji ułatwień dostępu,
- szersze strony sklepu i przeprojektowane menu.
Personalizacja biblioteki gier i obsługa kontrolerów i API Microsoftu
Nowe menu pozwala także łatwiej zarządzać biblioteką. Po kliknięciu prawym przyciskiem na grę i wejściu w Właściwości > Personalizacja, użytkownik może zmieniać okładki, a także przypisywać własne nazwy gier, co docenią zwłaszcza kolekcjonerzy z dużymi bibliotekami.
Valve wprowadziło też liczne poprawki związane z obsługą kontrolerów oraz dodało wsparcie dla API Microsoft GameInput. To rozwiązanie łączy różne sposoby obsługi urządzeń (XInput, DirectInput, Raw Input, HID i WinRT), co powinno ułatwić życie zarówno graczom, jak i deweloperom, zwłaszcza przy korzystaniu ze starszych lub nietypowych kontrolerów.
Co dalej?
Od lipca w wersji beta testowana jest jeszcze większa przebudowa Steama, koncentrująca się na odkrywaniu gier i reorganizacji strony głównej. Na razie nie wiadomo, kiedy trafi do stabilnej wersji, ale można się spodziewać, że będzie to kolejny duży krok w modernizacji platformy.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Steam ingeruje w jądro Windows. Gracze mają obawy dotyczące bezpieczeństwa