Stracił 6 aparatów wartych 40 000 $ podczas startu SpaceX Starship

Dwa tygodnie temu SpaceX podjęło próbę wystrzelenia rakiety Starship. Kilku fotografów, którzy próbowali uwiecznić start z bliskiej odległości, sporo za to zapłaciło.

Pierwszy start rakiety SpaceX Starship miał miejsce 20 kwietnia tego roku. Rakietę udało się wynieść na wysokość 39 km, a mimo że test nie przebiegł pomyślnie we wszystkich aspektach, w ogólnym rozrachunku został pozytywnie oceniony. Jednakże, niektóre osoby poniosły znaczne straty finansowe już na samym początku. W szczególności byli to fotografowie, którzy uzyskali zgodę na przeniesienie swoich zdalnie sterowanych aparatów fotograficznych w stosunkowo bliskie sąsiedztwo wyrzutni. Scott Schilke, który miał już na swoim koncie 150 sesji fotograficznych, umieścił tam łącznie 9 różnych aparatów i kamer, lecz przetrwały tylko trzy z nich.

Nie tylko sprzęt fotograficzny Schilke został zniszczony, agencje federalne informują, że ​​wystrzelenie doprowadziło do pożaru o powierzchni 3,5 akra na terenie parku stanowego w Boca Chica State Park w Teksasie.

„Wiedzieliśmy, że kamery, które ustawiliśmy w wyrzutni, były narażone na ogromne ryzyko” — powiedział Schilke o zdalnie sterowanych kamerach ustawionych w pobliżu wyrzutni. „Gdzieś z tyłu głowy myśleliśmy, że odzyskamy nasze kamery, ale było to mrowienie, mrowienie w jelitach, które mówiło:„ Tak, to może być ostatni raz, kiedy zobaczysz ten sprzęt”. „Okazało się, że Elon mylił się, twierdząc, że beton wytrzyma jeszcze jeden start bez żadnej ochrony” – powiedział Schilke dla NBC2 . „GoPro są zniszczone, wyciągnąłem z nich karty SD i jest to całkiem niesamowity materiał”.

Problemem była ogromna moc Starshipa w połączeniu z mocno zużytym betonem, na którym stała rakieta. Połączenie tych dwóch czynników doprowadziło do rozerwania betonu. Na początku kawałki betonu zaczęły lecieć naokół, powodując szkody i niszcząc kamery ustawione wokół wyrzutni. W ten sposób Scott Schilke stracił 4 kamery GoPro oraz dwie profesjonalne kamery Canona z drogimi obiektywami, co w sumie kosztowało go około 40 tysięcy dolarów. Teraz prosi on GoPro o odszkodowanie za zniszczone kamery GoPro 7 i 8 (w przypadku posiadania abonamentu, przysługuje możliwość wymiany w razie uszkodzenia). W internecie pojawiły się również zdjęcia innych zniszczonych aparatów fotografów.