Midnight Society zapowiedziało grę, która ma być rewolucyjnym FPS-em. Jednak na razie studio głównie wywołuje kontrowersje.
Mowa o produkcji, której tytyłu jeszcze nie znamy. Tajemnicze dzieło studia Midnight Society - założonego przez popularnego streamera o pseudonimie Dr Disrespect - to wieloosobowa strzelanka PvP, tworzona w oparciu o technologię Unreal Engine 5. Twórcy zaznaczają, że chcą tworzyć ją wspólnie ze społecznością i zachęcają do kontaktu m.in. poprzez komunikator Discord. Tyle że społeczność póki co... głównie krytykuje działania debiutującego dewelopera. Ostatnio po tym, jak okazało się, że Midnight Society wykorzystało bez zgody grafikę pochodzącą z Cyberpunka 2077.
Studio Midnight Society nie ma zbyt dobrej prasy. Jeszcze nawet nie poznaliśmy tytułu gry, nad którą pracuje, a już czytamy o kontrowersjach.
Gdy na oficjalnej stronie projektu pojawił się materiał z Cyberpunka 2077, gracze mieli nadzieję, że Dr Disrespect wszedł we współpracę ze studiem CD Projekt RED. Jednak szybko okazało się, że nie w tym rzecz. Midnight Society nie ma żadnych powiązań z deweloperem znad Wisły, a grafika z Cyberpunka 2077 pojawiła się jako "obrazek zastępczy". "To nie ma związku z Cyberpunkiem 2077. Jeden z naszych pracowników opublikował optymalizację, która miała wyświetlać grafikę w przypadku braku materiału wideo. Przez przypadek umieścił niewłaściwą ilustrację (klatkę ze zwiastuna)" - poinformował Robert Bowling, jedna z głównych osób odpowiedzialnych za grę Midnight Society (swoją drogą, z doświadczeniem jako strateg kreatywny w pracach nad serią Call of Duty).
Pierwsze negatywne komentarze na temat działań Midnight Society pojawiły się jeszcze wcześniej, po tym, jak studio ogłosiło, że będzie sprzedawać przepustkę o nazwie Founders Access Pass. Gracze w mgnieniu oka zorientowali się, że pod tą nazwą zaszyto nic innego jak tokeny NFT. Twórcy planują sprzedać do 10 tysięcy pakietów w cenie 50 dolarów. Osoby, które się na nie zdecydują, otrzymają wcześniejszy dostęp do gry i możliwość dzielenia się wrażeniami. Już samo to, że całość oparto na technologii tokenów NFT, wywołuje kontrowersje. A podsyca je fakt, że póki co, jak już zresztą wspomnieliśmy... produkcja Midnight Society nie ma jeszcze nawet oficjalnego tytułu.
Zobacz także:
- Humble Bundle udostępnia ogromny pakiet gier. Dochód zostanie przeznaczony na pomoc Ukrainie
- The Farm 51 rozdaje grę Get Even za darmo
- Gran Turismo 7 masakrowane przez graczy. Tak niskich ocen jeszcze nie było
Pokaż / Dodaj komentarze do: Studio Midnight Society ukradło grafikę z Cyberpunka 2077 do promocji swojej gry