Dwa lata temu na rynek zaczęły wkraczać Steam Machines, komputery o zamkniętej konfiguracji z preinstalowanym SteamOS - będące czymś w rodzaju konsoli do gier ze Steam. Powstały one w odpowiedzi na decyzje Microsoftu związane z Windows 8, ale niedawne wypowiedzi szefa Alienware pokazują, że los dla tych urządzeń był przewrotny.
Frank Azor, współzałożyciel firmy i zarazem jej dyrektor generalny wyjawił ostatnio, że jeśli chodzi o Steam Machines produkcji Alienware, to znakomita większość sprzedanych egzemplarzy wyposażona jest w Windowsa aniżeli SteamOS (systemu, który w założeniu miał odebrać Windowsowi udziały w rynku gier video na PC).
Azor dopatruje się powodów takiego stanu rzeczy w drastycznej zmianie Microsoftu w podejściu do Windowsa oraz gier. Zdaniem Azora Windows 8 wyalienował graczy, a Steam i inne firmy nastawione na odbiorcę PC-towego były zaniepokojone, że Windows straci znaczną część graczy, którzy przejdą na inne systemy operacyjne. Szef Alienware zauważa jednak pozytywną zmianę, jaką wniósł Windows 10 i docenia wysiłek włożony przez firmę z Redmond i choć jego zdaniem nadal nie wszystko działa idealnie, to sytuacja na growym rynku uległa drastycznej poprawie.
Azor przyznaje, że Steam Machines okazały się fiaskiem i chciałby by Microsoft ciągle wspierał swoich wiernych użytkowników, gdyż jeśli przestaną inwestować w gry, Windows może przestać się liczyć jako platforma do tego typu rozrywki. Dyrektor Alienware uważa, że nieudany eksperyment jego firmy wraz z Valve powinien być mocnym bodźcem dla amerykańskiego giganta software'u - pokazującym, co mogą stracić.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Szef Alienware - Windows 10 wykańcza SteamOS