Szef NVIDII chce pogratulować Trumpowi. Tylko nikt go nie zaprosił

Szef NVIDII chce pogratulować Trumpowi. Tylko nikt go nie zaprosił

Dyrektor generalny Nvidia, Jensen Huang, w rozmowie z Bloomberg Television wyraził swoje uznanie dla prezydenta USA Donalda Trumpa, podkreślając gotowość do współpracy z nową administracją. Huang powiedział, że byłby „zachwycony” możliwością spotkania z Trumpem w jego rezydencji Mar-a-Lago, aby osobiście pogratulować mu zwycięstwa w wyborach. Dodał jednak, że nie otrzymał jeszcze oficjalnego zaproszenia.

Podczas wywiadu Huang skierował również ciepłe słowa pod adresem Elona Muska, właściciela X, Tesli i SpaceX, nazywając go wizjonerem AI. Według Huanga, Musk „pracuje nad jednymi z najważniejszych obszarów sztucznej inteligencji” i jest „bardzo optymistycznie nastawiony” do przyszłości tej technologii. Jensen Huang dołączył tym samym do grona innych liderów technologicznych, którzy wyrazili swoje poparcie dla nowej administracji Trumpa. Wcześniej swoje uznanie i wsparcie deklarowali m.in. Tim Cook (Apple), Sam Altman (OpenAI), Jeff Bezos (Amazon) oraz Mark Zuckerberg (Meta). Zuckerberg ogłosił niedawno, że Facebook i Instagram zrezygnują z weryfikatorów faktów na rzecz systemu „Community Notes”, inspirowanego podejściem platformy X.

„Z przyjemnością bym go odwiedził i pogratulował, i zrobiłbym wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc tej administracji odnieść sukces” – zadeklarował Huang.

donald trump

Wielu gigantów technologicznych przekazało również znaczne kwoty na fundusz inauguracyjny Trumpa. Według doniesień, Amazon, Meta, Apple i OpenAI wniosły miliony dolarów wsparcia finansowego, co kontrastuje z ich relatywnie skromnymi darowiznami podczas inauguracji Joe Bidena w 2021 roku.

Zmiana w relacjach branży technologicznej z Trumpem

Poparcie ze strony liderów technologicznych dla Trumpa stanowi znaczący kontrast wobec napiętych relacji z administracją w przeszłości. W 2021 roku wiele firm, w tym Twitter (obecnie X), Facebook i Twitch, zablokowało konta Trumpa po wydarzeniach z 6 stycznia, uzasadniając swoje decyzje „ryzykiem dalszego podżegania do przemocy”. Większość z tych zakazów została zniesiona dopiero w późniejszych latach.

Komentatorzy zauważają, że publiczne wyrazy uznania dla prezydenta mogą mieć zarówno wymiar praktyczny, jak i strategiczny. W świecie technologii, który staje się coraz bardziej politycznie uwikłany, takie deklaracje mogą być próbą zapewnienia sobie przychylności administracji. Trump wielokrotnie podkreślał swoje zamiary ścigania przeciwników politycznych i krytyków, co mogło wpłynąć na decyzję liderów branży o wyrażeniu publicznego poparcia.

Choć niektórzy mogą uważać te gesty za konieczne dla zabezpieczenia interesów firm, inni krytykują je jako „żenujące i godne pogardy”. Tak czy inaczej, sytuacja podkreśla realia, w których biznes i polityka stają się coraz bardziej ze sobą splecione.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Szef NVIDII chce pogratulować Trumpowi. Tylko nikt go nie zaprosił

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł