Ceny elektroniki zagrożone, tajwański dolar robi się rekordowo mocny

Uwagę analityków i inwestorów przykuł tajwański dolar (TWD), który – jak donosi serwis DigiTimes – w ciągu zaledwie kilku dni zyskał ponad 10% w stosunku do amerykańskiej waluty. To najwyższy skok wartości TWD od ponad trzech dekad, a konsekwencje tej zmiany mogą sięgać daleko poza granice samego Tajwanu.

Tajwan, określany nie bez powodu mianem „wyspy krzemowej”, odgrywa kluczową rolę w globalnym łańcuchu dostaw komponentów elektronicznych – od chipów, przez płyty główne, aż po całe systemy komputerowe. Gwałtowny wzrost wartości TWD oznacza, że towary produkowane na Tajwanie stają się droższe dla zagranicznych nabywców, zwłaszcza dla amerykańskich firm i konsumentów. W efekcie może to przełożyć się na wzrost cen elektroniki konsumenckiej na rynku USA – od laptopów po smartfony i akcesoria komputerowe.

Firmy takie jak Acer, Asus, Pegatron, Wistron czy Foxconn, mimo posiadania zabezpieczeń walutowych w postaci zróżnicowanych portfeli finansowych, nie są w stanie całkowicie uchronić się przed skutkami tak nagłych wahań kursowych. Jak podkreśla DigiTimes, nawet najlepiej przygotowane przedsiębiorstwa technologiczne nie przewidziały tak gwałtownej zmiany wartości TWD w tak krótkim czasie.

Marginesy zysku się kurczą

Choć firmy z sektora półprzewodników zazwyczaj mogą liczyć na wysokie marże, pozwalające na pewną elastyczność finansową, obecna sytuacja budzi niepokój. Focus Taiwan cytuje przedstawicieli ASE Technology Holding Co. – największego na świecie dostawcy usług pakowania i testowania układów scalonych – którzy szacują, że każdy wzrost wartości TWD o 1 dolar tajwański w stosunku do USD obniża ich marżę brutto o około 1,5 punktu procentowego. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku gigantów takich jak TSMC i UMC, których przychody w ogromnym stopniu zależą od eksportu, głównie do USA.

Jeśli obecna tendencja się utrzyma, producenci będą zmuszeni do przerzucenia części kosztów na konsumentów, co może oznaczać podwyżki cen elektroniki już w nadchodzących miesiącach.

Interwencja banku centralnego i spekulacje na rynku

W odpowiedzi na zaistniałą sytuację, Centralny Bank Tajwanu podjął nadzwyczajny krok – zorganizował konferencję prasową, na której przedstawił siedmiopunktowe oświadczenie wyjaśniające przyczyny gwałtownej aprecjacji TWD. Bank tłumaczy, że skok wartości waluty był wynikiem spekulacji wokół niedawnych rozmów handlowych między USA a Tajwanem. W opinii analityków, rynek spodziewał się, że Stany Zjednoczone mogą próbować wpłynąć na Tajwan, by ten osłabił własną walutę, czyniąc eksport bardziej konkurencyjnym.

Gubernator banku stanowczo zaprzeczył takim doniesieniom, podkreślając, że Tajwan nie prowadzi polityki manipulowania kursem walutowym. Władze monetarne zapewniły również, że fundamenty tajwańskiej gospodarki są stabilne, a bieżące wahania są efektem nadmiernej spekulacji i nieprawdziwej analizy rynku, prowadzącej do „irracjonalnych oczekiwań”.

Jak pokazują dane na żywo, interwencja banku centralnego przyniosła tymczasową stabilizację. Kurs TWD względem USD przestał gwałtownie rosnąć, choć sytuacja pozostaje napięta.