Mimo, że prace nad kolejną generacją smartfonów od Apple najpewniej jeszcze trwają, do sieci trafiły rendery pokazujące możliwy wygląd iPhone'a 15 Pro Max (Ultra). Tym co jako pierwsze rzuca się w oczy jest nowa budowa wyspy aparatów. Na renderach widoczne jest także większe zaokrąglenie rogów, o czym wspominały wcześniejsze doniesienia.
Apple ma to do siebie, że przez kilka generacji smartfonów potrafi korzystać z praktycznie tego samego wyglądu oraz budowy, dodając w tych kwestiach tylko niewielkie zmiany. Z jednej strony nie ma nic złego w stosowaniu sprawdzonych i dobrze przyjętych rozwiązań. Z drugiej jednak, co jakiś czas potrzebny jest powiew świeżości. Okazją do wprowadzenia nowej budowy iPhone'ów będzie premiera kolejnej generacji. Mimo, że do tego wydarzenie pozostało jeszcze sporo czasu, w sieci pojawiły się już nieoficjalne rendery pokazujące, jak może wyglądać flagowy iPhone 15 Pro Max, który prawdopodobnie będzie w rzeczywistości nosił nazwę iPhone 15 Ultra. Chyba najbardziej charakterystyczną częścią jest wyspa aparatów, która jest bardziej podłużna niż ta znana z obecnie najnowszych serii. Umieszczono na niej sporych rozmiarów aparat główny, obiektyw peryskopowy oraz diodę doświetlającą.
Dużo bardziej prawdopodobne jest natomiast wykorzystanie stałych przycisków, które zamiast wchodzić do środka mają dawać odpowiedź w postaci wibracji. Zgodne ze znanymi nam przecieki są również bardziej zaokrąglone krawędzie.
Uwagę przykuwa również logo Apple, które zamiast w centralnej części wylądowało przy dolnej krawędzi urządzenia. Spodziewamy się, że zarówno wyspa aparatów, jak i zmieniona pozycja logo to własne pomysły autora, ponieważ do tej pory nie pojawiły się przecieki na ten temat. Dużo bardziej prawdopodobne jest natomiast wykorzystanie stałych przycisków, które zamiast wchodzić do środka mają dawać odpowiedź w postaci wibracji. Zgodne ze znanymi nam przecieki są również bardziej zaokrąglone krawędzie.
Według autora, iPhone 15 Pro Max (Ultra) może być wyposażony w chip M1 znany chociażby z MacBooków. Jest to dość mało prawdopodobne z dwóch powodów. Zastosowanie tak mocnego układu w tak niewielkim urządzeniu wymagałoby albo ograniczenia jego mocy, albo wykorzystania porządnego chłodzenia. Poza tym, stosowanie chipu, który debiutował w 2020 roku, kiedy do dyspozycji jest A17 Bionic produkowany w 3 nm nie ma większego sensu. Do całego nagrania należy zatem podchodzić z przymrużeniem oka. Niektóre z prezentowanych rozwiązań faktycznie mogą pojawić się w iPhone'ie 15 Ultra, jednak znaczna część jest najpewniej dziełem wyobraźni autora.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Tak może wyglądać iPhone 15 Ultra