Nie da się ukryć, że wielu graczy było rozczarowanych edycją Definitive Edition pierwszych trzech trójwymiarowych gier z serii GTA. Zamiast otrzymywać wysokiej klasy remastery lub remaki tych klasycznych tytułów, Rockstar przeportował (z pewnymi ulepszeniami wizualnymi) ich wersje mobilne na platformy obecnej generacji. Do tego gry były pełne pełne błędów, co również nie sprzyja pozytywnemu odbiorowi.
Fanowskie GTA na Unreal Engine 5
Kanał „12th Hour” na YouTubie także jest fanem klasycznych gier z serii GTA i postanowił pokazać nam, jak powinno wyglądać Definitive Edition tych tytułów. Artysta stworzył nowy model 3D dla CJ-a i odtworzył Grove Street w Unreal Engine 5 i jak możecie zobaczyć na poniższym nagraniu, efekt końcowy jest naprawdę imponujący.
Kanał „12th Hour” na YouTubie także jest fanem klasycznych gier z serii GTA i postanowił pokazać nam, jak powinno wyglądać Definitive Edition tych tytułów.
Co niezwykle interesujące w tym przypadku, że 12th Hour pokazał całą procedurę rozwoju tej fanowskiej koncepcji. Co więcej, artysta przerobił także kultową scenę „Ah shit, here we go again” z GTA: San Andreas, mrugając okiem do fanów tego tytułu. Patrząc na jego dzieło, możemy żałować, że Rockstar zamiast opracować pełnoprawne remaki poszło na łatwiznę w przypadku Definitive Edition i dostarczyło nam tak rozczarowujący twór.
To robota jednego człowieka
Warto odnotować, że cała ta scena została stworzona przez jednego artystę. Nietrudno sobie więc wyobrazić, do czego zdolny byłby cały zespół profesjonalistów, szczególnie tak utalentowanych jak ekipa Rockstara (lub innych specjalistów od remasterów i remaków), gdyby zabrał się za odświeżenie klasycznych odsłon GTA. Wydaje się, że to po prostu stracona szansa.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Tak powinno wyglądać Grand Theft Auto: The Trilogy – The Definitive Edition