Terraria jednak trafi na Google Stadia

Terraria miała ominąć Stadie z powodu blokady nałożonej na konta w usługach Google, które należą do twórcy tej gry. Jak jednak informuje serwis The Verge wszystkie problemy z tym związane przeszły do historii, w efekcie produkcja trafi na platformę amerykańskiego producenta. Potwierdzono zresztą, że projekt jest w fazie rozwoju. "Zapewne wiecie, że od początku roku było wiele kłopotów wynikających z zablokowanego profilu Google, ale po miesiącu forsowania tematu przy ogromnym wsparciu fanów Google nawiązał kontakt i wyjaśnił sytuację, a także odblokował wszystkie profile" - napisał Re-Logic. Przypomnijmy, że deweloper początkowo zarzucał kompletne zignorowanie tematu przez firmę, która skontaktowała się dopiero po jego nagłośnieniu w internecie.

Terraria jednak trafi na Google Stadia po rozwiązaniu problemu z kontami twórcy gry.

Dlaczego Google zablokował konta autora w swoich usługach? Tego dokładnie nie wiemy, Andrew Spinks stwierdził w serii tweetów, że nie naruszył zasad platformy wyrażając frustrację z tego co zaszło. Nie wiadomo kiedy Terraria trafi na Google Stadia, ale dla fanów streamingowego grania jest to niewątpliwie dobra wiadomość. Z drugiej strony Spinks miał powód do złości, ponieważ odebrano mu dostęp m.in. do danych zgromadzonych na dysku Google oraz koncie pocztowym Gmail, którego używał przez ponad 15 lat. Ponadto miał w wyniku przytoczonego działania stracić dużo pieniędzy płynących ze sklepu Play Store. Niegdyś Terraria pozostawała jedną z pierwszych gier dostępnych w ramach Google Play Pass, czyli odpowiednika Apple Arcade na Androida, która trafiła tam jesienią 2019 roku. Tytuł wydany przez 505 Games jest nadal dostępny w sklepie Google Play Store.

W tym roku mija 10 lat od wydania Terrari na PC, która kilka lat później trafiła też na konsole oraz urządzenia mobilne. Zabawa polega na przemierzaniu oraz rozwijaniu dwuwymiarowego, pikselowego świata i chociaż początkowo otrzymujemy kilka podstawowych narzędzi, to sytuacja ulega zmianie wraz z postępami. Na wyróżnienie zasługuje fakt losowego generowania uniwersum, dzięki czemu nigdy nie wygląda ono identycznie, zaś kreacja rozgrywki zależy głównie od grającego. Może on wytwarzać dużą ilość przedmiotów np. broń czy niszczyć elementy otoczenia. Produkcja oferuje tryb jedno lub wieloosobowy, w grupie znajomych.