Tesla wstrzymała przyjmowanie zamówień na swoje flagowe modele – Model S i Model X – na rynku europejskim. Użytkownicy próbujący skorzystać z konfiguratora na oficjalnej stronie producenta przekierowywani są obecnie na ogólne podstrony modeli, gdzie zamiast opcji indywidualnego zamówienia dostępna jest jedynie ograniczona liczba gotowych egzemplarzy. Ta decyzja nie została oficjalnie uzasadniona przez firmę, jednak nie jest pierwszym tego typu posunięciem.
Po wprowadzeniu dużego odświeżenia obu modeli w styczniu 2021 roku, Tesla przez ponad pół roku nie pozwalała europejskim klientom składać zamówień. Przerwa zakończyła się dopiero w sierpniu 2022 roku. Teraz, nieco ponad miesiąc po prezentacji kolejnego odświeżenia stylistycznego i technologicznego, sytuacja się powtarza.
Produkcja w Fremont i wyzwania logistyczne
Oba modele powstają wyłącznie w fabryce Tesli w Fremont w Kalifornii. To zakład, który musi zaspokoić zapotrzebowanie nie tylko na rynku amerykańskim, ale i globalnym. Po ostatnich modyfikacjach konstrukcyjnych i technologicznych Modelu S i Modelu X, Tesla boryka się z ograniczonymi mocami produkcyjnymi i trudnościami w rozbudowie linii montażowej. Popyt, choć niższy niż w latach ubiegłych, nadal pozostaje wyzwaniem z punktu widzenia logistyki i terminów realizacji.
Aktualny czas oczekiwania na zamówiony Model S na rynku kalifornijskim wynosi dwa miesiące. Jeśli podobny harmonogram miałby obowiązywać w Europie, firma mogłaby stanąć przed trudnością w spełnieniu zobowiązań wobec klientów w założonym czasie. Z tego powodu Tesla czasami decyduje się na całkowite wstrzymanie zamówień na danym rynku, do czasu ustabilizowania łańcucha dostaw i tempa produkcji.
Niepewność kosztów i wpływ polityki handlowej
Strategiczne planowanie cenowe Modelu S i Modelu X jest obecnie utrudnione przez zmienną sytuację geopolityczną. Komponenty wykorzystywane w produkcji, w tym ogniwa akumulatorowe do tych modeli, pochodzą z Japonii, a Stany Zjednoczone objęły ten kraj 15-procentowym cłem. Koszty materiałów oraz transportu są więc obecnie trudne do przewidzenia z wyprzedzeniem, co komplikuje Tesli określenie finalnych cen dla klientów w Europie.
Firma nie może pozwolić sobie na długoterminowe zobowiązania cenowe bez pewności co do poziomu kosztów, co dodatkowo przemawia za decyzją o ograniczeniu dostępności modeli na rynkach poza Ameryką Północną.
Znikomy popyt w kluczowych krajach Unii
Kwestia ograniczenia dostępności Modelu S i Modelu X ma także wymiar rynkowy. W Niemczech, które należą do największych rynków motoryzacyjnych Unii Europejskiej, Federalny Urząd Transportu Samochodowego (KBA) zarejestrował w pierwszej połowie bieżącego roku zaledwie 58 egzemplarzy Modelu S i 59 Modelu X. Te liczby są symboliczne w skali rynku, gdzie sprzedaż mierzy się w dziesiątkach tysięcy.
Tak ograniczony popyt może nie uzasadniać kosztów homologacji oraz logistyki związanej z utrzymywaniem aktualnych wersji modelowych na rynkach, które nie generują wystarczającego wolumenu sprzedaży. W tej sytuacji decyzja o zawieszeniu przyjmowania zamówień może mieć również wymiar ekonomiczny, a nie wyłącznie produkcyjny.
Powrót nie jest wykluczony, ale niepewny
Tesla nie ogłosiła żadnego harmonogramu przywrócenia możliwości składania zamówień na Model S i Model X w Europie. Sytuacja może się zmienić, jeśli firma zdoła zwiększyć wydajność produkcji w zakładzie Fremont lub jeśli zmniejszy się presja ze strony amerykańskiego rynku. Niewykluczone, że decyzja ta jest jedynie tymczasowa i podyktowana chłodną kalkulacją – zarówno kosztową, jak i operacyjną.
Na razie jednak europejscy klienci, którzy rozważali zakup flagowych modeli Tesli, muszą uzbroić się w cierpliwość lub zdecydować się na jeden z dostępnych egzemplarzy z aktualnej puli magazynowej.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Tesla nie przymuje zamówień w Europie. Konfiguratory aut wyłączone