Tesla w końcu się przyznała. Są kilka lat za konkurencją

Tesla w końcu się przyznała. Są kilka lat za konkurencją

Tesla – symbol innowacji i technologicznej rewolucji – po raz pierwszy oficjalnie przyznaje, że w kluczowym obszarze przyszłości motoryzacji, czyli autonomicznej jeździe, pozostaje wyraźnie w tyle za konkurencją.

Szef działu autonomicznej jazdy i sztucznej inteligencji w firmie, Ashok Elluswamy, w niespodziewanie szczerym wywiadzie przyznał, że Tesla „jest o kilka lat za Waymo”. Mimo to wierzy, że przewaga kosztowa firmy Elona Muska pozwoli jej nadrobić straty szybciej niż ktokolwiek się spodziewa.

Wywiad, który pojawił się na jednym z południowoindyjskich kanałów, był dość nietypowy – Elluswamy i prowadzący płynnie przechodzili między angielskim a tamilskiem. Mimo to słowa wiceprezesa Tesli nie pozostawiają wątpliwości: konkurencja w postaci Waymo, należącego do Google, obecnie dominuje w wyścigu o pełną autonomię pojazdów.

– „Technicznie rzecz biorąc, Waymo już działa. Może jesteśmy w tyle o kilka lat” – przyznał Elluswamy. Dodał jednak, że podejście Tesli do rozwoju systemów autonomicznych jest „znacznie tańsze” i opiera się na kamerach zamiast drogich i energochłonnych lidarów, co daje firmie przewagę w skali produkcji.

Odważne deklaracje a twarda rzeczywistość

To stwierdzenie Elluswamy’ego stoi w jaskrawej sprzeczności z wcześniejszymi wypowiedziami dyrektora generalnego Tesli, Elona Muska. Ten od lat twierdzi, że konkurencja „nawet nie zbliża się” do poziomu, jaki osiąga Tesla w dziedzinie autonomii. Rzeczywistość jednak pokazuje coś innego – Tesla wciąż nie przekroczyła progu poziomu 2 w klasyfikacji SAE (gdzie kierowca musi zachować pełną czujność), podczas gdy Waymo od dawna świadczy autonomiczne przejazdy poziomu 4 (bez udziału kierowcy) w takich miastach jak Phoenix, San Francisco i – od początku 2025 roku – również w Austin.

Tesla dopiero teraz przygotowuje się do uruchomienia swojego pierwszego pilotażowego programu autonomicznej jazdy poziomu 4 właśnie w Austin. Samochody będą działać w ograniczonej strefie geofencingowej, z wykorzystaniem teleoperacji, co oznacza zdalny nadzór przez operatora. Sprzętowo będą to jednak te same pojazdy, które trafiają do zwykłych klientów.

Skalowalność kontra jakość

Jednym z kluczowych argumentów Tesli jest przewaga kosztowa. Waymo opiera się na flocie pojazdów zamawianych u zewnętrznych producentów i wyposażanych w zaawansowane sensory – przede wszystkim lidary. To technologia kosztowna, ale niezwykle precyzyjna, szczególnie w kontekście miejskiej jazdy autonomicznej. Tesla stawia na podejście „vision-only”, czyli oparte wyłącznie na kamerach wspieranych przez zaawansowane modele sztucznej inteligencji.

Efektem tego jest ogromna różnica w skali – Tesla produkuje ponad milion pojazdów rocznie, podczas gdy Waymo operuje na znacznie mniejszą skalę, wykorzystując obecnie zaledwie kilkaset samochodów, z planami zwiększenia floty do kilku tysięcy.

– „Nasze podejście może być tańsze, ale będzie równej jakości. A przy tym pozwala nam na szybsze skalowanie” – zapewnia Elluswamy.

Full Self-Driving w ogniu krytyki

Nie sposób nie wspomnieć, że system Tesli znany jako „Full Self-Driving” (FSD) od lat budzi kontrowersje. Mimo swojej nazwy nie oferuje rzeczywistej autonomii i wymaga stałego nadzoru ze strony kierowcy. Wielu użytkowników i regulatorów oskarża firmę o wprowadzanie klientów w błąd, a nad nazwą funkcji prowadzone były już liczne postępowania w USA.

W praktyce niewielu właścicieli Tesli decyduje się na zakup FSD, właśnie z powodu jego ograniczeń. Nowy program pilotażowy w Austin może jednak stanowić pierwszy poważny krok firmy w stronę spełnienia obietnic o pełnej autonomii.

Tesla vs Waymo: dwa światy, dwa podejścia

Obie firmy podchodzą do problemu autonomii z zupełnie różnych perspektyw. Waymo stawia na jakość i bezpieczeństwo – rozwija swoją technologię powoli, ale z dbałością o szczegóły i z myślą o konkretnych scenariuszach miejskich. Tesla z kolei stawia na szybkość wdrożenia i uniwersalność – chce, by każdy jej samochód mógł w przyszłości działać autonomicznie, dzięki aktualizacjom oprogramowania.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Tesla w końcu się przyznała. Są kilka lat za konkurencją

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł