The Last of Us Part II zalicza kilkumiesięczne opóźnienie

The Last of Us Part II zalicza kilkumiesięczne opóźnienie

Wczoraj wieczorem internet obiegła plotka na temat opóźnienia daty premiery jednej z najbardziej wyczekiwanych gier na świecie, a przynajmniej jeśli chodzi o platformę PlayStation 4, czyli The Last of Us Part II. Niestety przeciek okazał się być prawdziwy i nie musieliśmy długo czekać na jego potwierdzenie. W poście na oficjalnym blogu PlayStation, reżyser gry, Neil Druckmann, zdradził bowiem nową datę premiery, czyli 29 maja i wyjaśnił przyczyny opóźnienia. Okazało się bowiem, że producent w trakcie zamykania jednej sekcji gry uświadomił sobie, że nie ma wystarczająco dużo czasu na odpowiednie dopracowanie szczegółów. Nie mając innego wyboru studio zdecydowało się na przesunięcie daty premiery, by dać sobie więcej czasu, nie idąc na żaden kompromisy w kwestii jakości. „Nowa data premiery pozwoli nam wykończyć wszystko na poziomie, który nas satysfakcjonuje, jednocześnie redukując stres w zespole” - stwierdził Druckmann.

Studio Naughty Dog zdecydowało się na przesunięcie daty premiery, by dać sobie więcej czasu, nie idąc na żaden kompromisy w kwestii jakości.

Reżyser przeprosił fanów za zaistniałą sytuację i trudno się dziwić, ponieważ ci już naprawdę długo czekają na sequel (pierwsza cześć debiutowała w czerwcu 2013 roku) produkcji uznawanej dość powszechnie za najlepszą grę poprzedniej generacji. Przesunięcie daty premiery w tym momencie jest o tyle zaskakujące, że deweloper dopiero co ją zapowiedział w ubiegłym miesiącu w trakcie streamingu State of Play, więc wydawało się, że uda się jej dotrzymać. Wygląda jednak na to, że skala oraz poziom tego tytułu przewyższył założenia twórców, co zresztą ci przyznają wprost: „Ulżyło nam, że nie będziemy musieli pójść na kompromis, ale jednocześnie jesteśmy rozczarowani, że nie udało nam się uniknąć tej sytuacji. Żałujemy, że nie byliśmy w stanie przewidzieć ilości potrzebnego nam czasu na doszlifowanie projektu, ale rozmiar i zakres tej gry nas przewyższył. Nienawidzimy rozczarowywać naszych fanów i za to przepraszamy.”   

Co ciekawe, ten sam informator, który jako pierwszy ujawnił opóźnienie daty The Last of Us Part II (Jason Schreier), podaje także, że Ghost of Tsushima także zaliczy opóźnienie. Co warto jednak podkreślić, gra, która od dłuższego czasu przygotowywana jest przez zespół Sucker Punch, ostatni raz prezentowana była na E3 2018 i nie otrzymała jeszcze oficjalnej daty premiery, ale Schreier podaje, że zadebiutować miała na rynku w pierwszej połowie przyszłego roku, co jest już nieaktualne. Zdaniem informatora obecnie planowana jest już na późniejszy okres 2020 roku, ale co warto podkreślić, według źródeł Schreiera nie oznacza to, że zostanie przekształcona w tytuł startowy na PlayStation 5 i wciąż ukazać ma się na PS4. Warto wspomnieć, że okres zima/wczesna wiosna jest i tak już przeładowany premierami, więc nie powinniśmy narzekać na nudę w tych miesiącach.  

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: The Last of Us Part II zalicza kilkumiesięczne opóźnienie

 0