Na premierę procesorów Ryzen Threadripper przyjdzie na poczekać zapewne jeszcze ok. 2 tygodni, ale Roman Hartung, znany w środowisku overclockerów jako Der8auer, jest nieco bardziej uprzywilejowany i otrzymał już nowy układ HEDT od AMD.
Szybko zabrał się więc za testy, a jedną z pierwszych czynności na jakie zdecydował się w tym przypadku był tzw. delidding CPU, czyli popularne oskalpowanie procesora polegające na zdjęciu rozpraszacza ciepła (IHS). Co prawda proces nie był łatwy i zakończył się uśmierceniem Threadrippera (IHS jest przylutowany na stałe do kości pod spodem), ale w zamian dokonał on interesującego odkrycia. Pod maską kryły się bowiem nie 2, ale 4 kości - biorąc zaś pod uwagę, ze każda z nich wyposażona jest w 8 rdzeni, to daje to łącznie 32 rdzenie, podczas gdy my otrzymujemy do użytkowania jedynie połowę, czyli 16 rdzeni. Oznacza to jednak, że w przyszłości spodziewać można się, iż Threadripper będzie skalowany nawet do 32-rdzeniowych i 64-wątkowych procesorów.
Threadrippery to tak naprawdę 32-rdzeniowe procesory, ale AMD zdecydowało się na wyłączenie połowy rdzeni
Przyczyna takiego stanu rzeczy jest dość prozaiczna, ponieważ AMD zastosowało w tym przypadku te same układy, co w serwerowych modelach Epyc, które oferowane są właśnie w nawet 32-rdzeniowych wersjach. Oczywiście szybko nasuwają się tu kolejne pytania, np. czy znajduje się tu 1 kanał DRAM na rdzeń i czy istnieje możliwość odblokowania pozostałych rdzeni. Trzeba jednak brać pod uwagę, że nie wszystkie 32 rdzenie w Threadripperach muszą być sprawne, ponieważ producent mógł się zdecydować na wykorzystanie kości, w których nie wszystkie rdzenie są sprawne, dlatego też nie mogły być wykorzystywane w procesorach Epyc, ale po wyłączeniu uszkodzonych elementów wciąż nadawały się dla Threadripperów. Z czasem jednak, kiedy poprawi się uzysk, nie zdziwiłoby nas, gdyby pojawiły się modele z aktywowanymi więcej niż 16 rdzeniami.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Threadripper oskalpowany, pod maską kryje 32 rdzenie